Stara wędzarnia znalazła się na trasie ścieżki planowanej promenady wzdłuż jeziora w Sominach. Urzędnicy zapowiedzieli jej wyburzenie, jednak mieszkańcy twierdzą, że stoi tam przynajmniej od 100 lat i powinna stać się zabytkiem.
Teren rekreacyjny przy dawnej szkole w Sominach i promenada łącząca gminne działki nad Jeziorem Somińskim to główne elementy projektu, który gmina Studzienice chce zrealizować do października. Jeszcze w ub.r. geodeci wznowili granice brzegu jeziora, który zostanie zagospodarowany na oświetloną latarniami ścieżkę spacerową z ławkami. Chociaż samorząd ma problemy z rozstrzygnięciem przetargu, inwestycja ma ruszyć jeszcze przed wakacjami. Właściciele nieruchomości wzdłuż brzegu jeziora uporządkowali granice swoich posesji. Pozostała jedynie stara ceglano-drewniana wędzarnia stojąca nad brzegiem jeziora. - Nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają kiedy powstała. Kiedyś obok była przybudówka, w której rybak jeszcze przed wojną sprawiał ryby. Szkoda to niszczyć. Obiekt podobno jest zaznaczony w starych niemieckich spisach inwentaryzacyjnych Somin - mówi mieszkaniec wsi. - Można sprawdzić, czy przedstawia jakąś historyczną wartość zgłaszając to wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Przyśle swoich pracowników, którzy obejrzą wędzarnię. Jeżeli informacje mieszkańców się potwierdzą, można złożyć wniosek o umieszczenie jej w rejestrze zabytków. Może stanowić kompleks z pobliską zagrodą owczarza - uważa Tomasz Siemiński, etnograf z bytowskiego Muzeum Zachodniokaszubskiego. - Nie chcemy burzyć czegoś, co może stanowić jedną z atrakcji wsi i planowanej promenady. Zwrócimy się do wojewódzkiego konserwatora zabytków, aby ocenił wędzarnię. Jeżeli to zabytek, na pewno zostanie zachowana - mówi Maciej Pluto Prondziński z Urzędu Gminy w Studzienicach.
[gallery link="file" ids="10331"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie