
Realizacja tegorocznych wypłat unijnego wsparcia dla rolników oraz nowe zasady przyznawania dotacji to niektóre z tematów poruszonych podczas spotkania dla rolników zorganizowanego przez Pomorską Izbę Rolniczą.
- Część rolników skarży się, że do tej pory nie otrzymała żadnej zaliczki ani decyzji o przyznaniu wsparcia. Czy wynika to z jakichś opóźnień w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? - pytał na spotkaniu 5.04. w starostwie powiatowym Leon Wnuk Lipiński, przewodniczący rady powiatowej Pomorskiej Izby Rolniczej w Bytowie. - W naszym powiecie mamy ponad 3,3 tys. gospodarstw. Ze wszystkich prowadzonych spraw wypłaciliśmy ponad 96% dopłat bezpośrednich. Podobnie wygląda to w przypadku ONW. Jeśli chodzi o działania rolnośrodowiskowe i klimatyczne, z 1387 złożonych wniosków w naszym powiecie zrealizowanych jest 85%. Ze 113 gospodarstw ekologicznych zrealizowaliśmy 88, a na 235 wniosków płatności dobrostanowej zrealizowaliśmy 105. W przypadku części wniosków o dopłaty obszarowe czekamy na wyniki kontroli na miejscu. Tylko w takich przypadkach gospodarz mógł nie otrzymać nawet zaliczki - mówił Andrzej Płaczkiewicz, kierownik biura powiatowego ARiMR w Bytowie.
W tegorocznej akcji składania wniosków z powodu wprowadzenia nowych zasad znacznie więcej rolników zamierza skorzystać z pomocy doradców rolnych. - Ważne, aby rolnik, już przychodząc do doradcy, wiedział, co chce realizować w swoim gospodarstwie. W tym celu koniecznie trzeba samemu spróbować zapoznać się z zasadami ekoschematów. To, ile za to otrzyma dotacji w ODR-ach, dowie się jedynie w przybliżeniu. Ostateczną kwotę pozna dopiero, jak kierownik biura powiatowego ARiMR wyda decyzję. Stanie się to dopiero jesienią, bo dziś nikt nie wie, ilu rolników ostatecznie będzie się ubiegało o wsparcie w ramach danego ekoschematu, a ogólna kwota w poszczególnych działaniach z góry jest określona. Na szczęście podjęte zobowiązania będą obowiązywały rolnika tylko przez rok - tłumaczyli rolnikom specjaliści.
Już wiadomo, że w tym roku trudno będzie rolnikom uniknąć błędów. - We wprowadzonych ekoschematach jest wiele sprzeczności, m.in. w stosunku do dotychczasowych zasad agrotechniki. Niektóre rzeczy nie będą wynikały z pomyłki rolnika, ale z niedopracowania nowych zasad - nie ukrywali doradcy.
Do tej pory z programu zachowania zasobów genetycznych na naszym terenie korzystało dużo rolników, obsiewając do 5 ha swoich gruntów gryką zwyczajną. Teraz nie będą mogli skorzystać ze wsparcia, bo do programu zamiast niej wpisano grykę tatarkę, która u nas uznawana jest za chwast. W przypadku korzystania z ekoschematów polegających na sianiu roślin miododajnych problemem może być brak nasion roślin dopuszczonych do programu.
Już wiadomo, że w wyznaczonym terminie, tj. do 15.05, trudno będzie wszystkim rolnikom złożyć wniosek, dlatego nieoficjalnie wiadomo, że termin składania wniosków zostanie wydłużony.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!