
W tym roku znajdą się środki na kastrację i sterylizację dzikich kotów w gminie Studzienice.
Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt trafi do zatwierdzenia przez Radę Gminy Studzienice. Po raz pierwszy zostanie w nim zagwarantowana kwota na sterylizację dzikich kotów. - Będzie to 10 tys. zł. Połowę wykłada jedna z fundacji zajmująca się zwierzętami, połowę my. Powinno to wystarczyć na zabiegi dla ok. 40 zwierząt - mówi studzienicki wójt Bogdan Ryś. O wsparcie sterylizacji kotów będą się mogli zwrócić mieszkańcy gminy. - Pieniądze można otrzymać tylko na zwierzęta bezdomne. Złapaniem go powinna się zająć osoba zgłaszająca taką potrzebę. Taki kot po zabiegu zostanie oznakowany na lewym uchu literką V, tak jak to ma miejsce gdzie indziej - wyjaśnia B. Ryś.
Podobne uchwały już zostały przyjęte przez inne gminy Ziemi Bytowskiej. O tym, że wspieranie sterylizacji daje efekty, świadczy dobrostan dzikich kotów w Bytowie, gdzie samorząd w tym roku wyasygnuje na ten cel 28 tys. zł (w tej kwocie kilka tys. zł zakup karmy). W ub.r. gminnych pieniędzy starczyło na sterylizację ok. 200 zwierząt, część otrzymała Strefa KOTA - Stowarzyszenie dla Bytowskich Kotów. - Początkowo prowadziliśmy sterylizację z własnych środków, a od 2,5 roku również dzięki wsparciu władz gminy. W ub.r. dzięki niemu wysterylizowaliśmy 50 kotów, a kolejnych 40 z własnych środków - mówi Maria Syldatk ze Strefy KOTA, dodając: - Pamiętam widok kotów chorych, zabiedzonych, całych kolonii żyjących koło bloków czy na śmietnikach. Dziś też zdarzają się takie przypadki, ale w Bytowie jest ich zdecydowanie mniej. Liczba kotów zmalała, a ich stan wyraźnie się poprawił.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!