
Był nerwowy i pobudzony. Uskarżał się na złe samopoczucie. Miał przy sobie amfetaminę.
2.01. świadkowie poinformowali policjantów o nietypowym zachowaniu mężczyzny na przystanku autobusowym w Czarnej Dąbrówce. Pił on wodę z kałuży. Miał też uskarżać się na złe samopoczucie z uwagi na zażycie narkotyków. Oprócz funkcjonariuszy na miejscu pojawił się Zespół Ratownictwa Medycznego. - 27-letni mieszkaniec powiatu słupskiego odmówił przyjęcia pomocy od ratowników. Przy nerwowym i pobudzonym mężczyźnie mundurowi znaleźli amfetaminę - tłumaczy Damian Chamier Gliszczyński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W najbliższym czasie najprawdopodobniej usłyszy zarzuty. Za posiadanie narkotyków grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Tego samego dnia do dziwnego zdarzenia z narkotykami w roli głównej doszło też w sąsiednim powiecie. Tam policjanci otrzymali zgłoszenie, że do domu w Chojnicach ktoś się włamał. Na miejscu zastali 24-letniego mieszkańca, który powiadomił, że po jego domu ktoś chodzi, ale on widzi tylko cień sprawcy, bo ten chowa się za szafą. Po przeszukaniu wszystkich pomieszczeń funkcjonariusze nikogo się znaleźli, jednak ich uwagę zwróciło nienaturalne zachowanie zgłaszającego. Podczas rozmowy z mundurowymi chojniczanin przyznał się do wcześniejszego zażywania amfetaminy. To jej działanie najprawdopodobniej przyczyniło się do tego, przestraszył się cienia. Policjanci zabezpieczyli narkotyki, które posiadał mieszkaniec Chojnic. Mężczyzna został zatrzymany i po konsultacji lekarskiej trafił do policyjnego aresztu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!