Reklama

W Bytowie zdrożeją śmieci

27/09/2019 09:45

Gmina Bytów otworzyła oferty w przetargu na odbiór śmieci. Już wiadomo, że w kasie miejskiej zabraknie ok. 2,3 mln zł. To prawdopodobnie już od stycznia oznacza podwyżki opłat za odbiór opadów.

- Koszty będą wyższe o ponad 30% od tego, czego się spodziewaliśmy. Zakładaliśmy, że odbiór śmieci i obsługa PSZOK-u będą nas kosztowały nieco ponad 5 mln zł, tymczasem najniższa oferta to ponad 7,5 mln zł - mówił na sesji Rady Miejskiej w Bytowie 18.09. wiceburmistrz Mateusz Oszmaniec. 5.09. w bytowskim ratuszu otworzono oferty w przetargu, który miał zdecydować, która firma od stycznia 2020 r. przez kolejne dwa lata będzie odbierać odpady od mieszkańców i prowadzić gminny Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Przetarg podzielono na cztery części, czyli obsługę terenu miasta, dwóch obszarów wiejskich oraz prowadzenia PSZOK-u. Zakładano, że po wprowadzeniu dodatkowej frakcji bioodpadów najdrożej, bo ponad 3 mln zł, trzeba będzie zapłacić za obsługę części miejskiej, po ok. niespełna 1 mln zł miał pochłonąć odbiór śmieci z każdego z dwóch rejonów wiejskich, a 300 tys. zł gmina chciała zapłacić za PSZOK. Spośród trzech najkorzystniejsza okazała się oferta dotychczasowego operatora - firmy Elwoz. Jednak w każdym przypadku koszty były wyższe od spodziewanych. Najwięcej, bo o ponad 1,6 mln zł, oferta przekroczyła szacowane koszty obsługi miasta. W częściach wiejskich drożej było o ponad 330 tys. zł do 220 tys. zł. Niespełna 200 tys. zł drożej firma szacowała koszt prowadzenia PSZOK. - W jaki sposób wyliczono szacunkowe koszty? - pytała radna Katarzyna Januszewska-Lisińska. - Braliśmy aktualne ceny na rynku transportowym i liczbę kursów - wyjaśniał burmistrz Ryszard Sylka. - Skoro tak, to wynika z tego, że oferty w przetargu są o ok. 30% zawyżone. Może warto by rozpatrzyć odstąpienie od podpisania umowy i rozpisanie nowego przetargu? - mówił Tomasz Franciszkiewicz. - Umowa na razie nie została podpisana. Uzupełniamy dokumentację przetargową, aby sprawdzić, czy firma spełnia wszystkie warunki. Powtarzając przetarg, nie mamy pewności, że oferty będą korzystniejsze. Obserwując to, co się dzieje na rynku, widać, że w wielu gminach te koszty są dwu-, a nawet trzykrotnie wyższe - mówił M. Oszmaniec.

- Może takie ceny to efekt braku konkurencji. Trzeba podjąć działania, aby ZZO Sierzno stało się konkurencją dla prywatnych firm na tym rynku. Może trzeba zainwestować w tę komunalną spółkę, aby miała więcej sprzętu - mówił z kolei radny Kazimierz Olik. - ZZO Sierzno składało ofertę, ale tylko na obsługę części wiejskiej. Wiązałoby się to ze zwiększeniem zatrudnienia i zakupem taboru. Prezes zapewniał, że spółka w tym zakresie jest w stanie podołać zadaniu. Jednak ich oferta mimo rzetelnego wyliczenia była najwyższa z trzech złożonych. To efekt tego, że prywatne firmy potrafią znaleźć oszczędności na niektórych działaniach. Nie wiem, czy dofinansowanie Sierzna coś by dało. Nie wiadomo też, czy naszą gminę stać na większe dofinansowanie spółki. Nie ma też pewności, że pozostałe gminy-udziałowcy chciałyby, aby spółka poszła w większym zakresie w transport odpadów. Sami tej decyzji nie możemy podjąć - mówił R. Sylka.

Rozstrzygnięcie przetargu oznacza nieuchronne podwyżki opłat za śmieci. - W całym kraju rosną koszty gospodarki odpadami. Mamy dane, które mówią, że o ok. 16% wzrosną koszty opłat w Sierznie za składowanie. Nam od trzech lat udało się uniknąć podwyżek. Teraz trzeba się na nie przygotować. Już rozpoczęliśmy wyliczenia opłat, które będą obowiązywały od nowego roku. Oczywiście w tej sprawie wcześniej podjęta będzie odpowiednia uchwała - zapowiada M. Oszmaniec.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do