
Susza sprawiła, że sezon grzybowy w naszych lasach był słaby jak rzadko kiedy. Jednak od tygodnia przyroda chciała nadrobić stracony czas.
Jeżeli ktoś lubi prawdziwki, zwłaszcza je zbierać, to w ostatnich dniach lasy Ziemi Bytowskiej są dla niego rajem. Takiego wysypu tych grzybów nie było od lat. Np. Andrzej Zwolski z Bytowa tylko jednego dnia zebrał ponad 300 borowików. - Wszystkie znalazłem w jednym miejscu. Trafiło mi się, bo nikt tam zapewne wcześniej nie zaglądał - mówi bytowiak. Ale to niejedyny jego tegoroczny zbiór. Wcześniej do domu przyniósł ok. 700 prawdziwków. Suszy je, część trafia do słoików. Jak prawdziwy grzybiarz, nie chce zdradzić, gdzie znalazł takie ilości, a prawdziwek lubi rosnąć w skupiskach.
Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie grzybiarze tłumnie ruszyli do lasu. - Często jeżdżę na trasie Chojnice - Bytów, ale tylu samochodów to jeszcze nie widziałem. Nie liczyłem ich, ale na pewno była ich ponad setka. O dziwo im bliżej Gochów, tym mniej - mówi mieszkaniec Chojnic, który w sobotę przyjechał w nasze strony. Potwierdzają to także osoby ze skupów w gminie Lipnica. - Dopiero w tym tygodniu zaczęto przynosić więcej prawdziwka. Trafia go ok. 40-50 kg. Cena kurki i borowika to od 17 do 20 zł. Z tego, co opowiadają zbierający, to znajdują go w nietypowych miejscach, czyli w tych, w których do tej pory nie rósł. Pojawiły się także podgrzybek. Jego cena to ok. 4 zł - mówi Małgorzata Kiedrowska, która prowadzi punkt w Zapceniu. Podobnie rzecz ma się w Borzyszkowach, gdzie na skup trafia ok. 40 kg prawdziwka dziennie. Jego cena to 18 zł. Tu można także sprzedać maślaki. Tych w ciągu dnia w sumie przynoszono 200-300 kg. Płacono za niego 5 zł.
Lepiej sytuacja wygląda w Przewozie (gm. Studzienice). Tu dziennie grzybiarze przynoszą w sumie 50-100 kg prawdziwków. - Płacimy za niego ok. 17 zł, był jednak droższy. Teraz jego cena spadła - mówi Kazimierz Gemba, dodając: - Początkowo borowika znaleźć można było głównie w liściastych lasach, teraz pokazał się i w iglastych. Nieco gorzej jest z podgrzybkiem. - Grzybiarze przynoszą go znikome ilości. Mniej jest także kurki, na którą sezon się już kończy. Ją skupujemy po 14 zł - mówi K. Gemba.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!