Reklama

„To kolejna odsłona żywych lekcji historii” - mówi ks. Franciszek Pudlewski. W Tuchomiu otwarto skryptorium

13/06/2022 17:20

„Niesamowite, że tak chętnie przysiedli do pisania”, „Już wiemy, co dostaną dzieci na święta - pióra” - komentowali rodzice, przyglądając się z niedowierzaniem zainteresowaniu swoich dzieci.

Tuchomska plebania zaczyna coraz bardziej przypominać średniowieczną osadę. Domki pod strzechą, salka rycerska, miejsce do ćwiczeń strzelania z łuku. Ostatnio doszło skryptorium. - To kolejna odsłona żywych lekcji historii, które realizuje Jurek Szreder razem z Bractwem Rycerskim Grodu Chocimierza oraz ośrodkiem kultury. Teraz nasi goście poznają średniowiecze również od strony piśmiennictwa. Miejsce ma symbolizować to, co w nim najlepsze, uczyć cierpliwości i szacunku dla słowa pisanego - mówi ks. Franciszek Pudlewski, proboszcz tuchomskiej parafii. Na skryptorium wydzielono niewielkie pomieszczenie znajdujące się tuż przy salce rycerskiej. W środku jakbyśmy przenosili się w czasie. Ceglane ściany, witraże w oknach, stoły z pulpitami kaligraficznymi ustawione w rzędzie. - Wykonał je dla nas Leszek Złotkowski z Niezabyszewa. Już wcześniej korzystaliśmy z jego usług, więc wiedzieliśmy, że możemy liczyć na fachowość - dodaje ks. F. Pudlewski.

3.06. przy pulpitach kaligraficznych zasiedli uczniowie kl. IV c Szkoły Podstawowej nr 5 w Bytowie. Przyjechali tu z rodzicami i nauczycielami w ramach pikniku. Po odwiedzeniu salki rycerskiej, gdzie w średniowiecze wprowadził J. Szreder, klasa podzieliła się na dwie grupy. W skryptorium dla wszystkich miejsca nie starczyło, bo znajduje się tu 14 stanowisk. Na stolikach czekały kałamarze z atramentem. - Do dyspozycji mamy też gęsie pióra, ale dziś z braku czasu dzieci będą pracowały stalówkami na obsadkach. To też niełatwe, bo trzeba złapać odpowiedni kąt nachylenia - wyjaśniała Małgorzata Świątek, animatorka kultury Gminnego Ośrodka Kultury w Tuchomiu, która prowadzi zajęcia z pisania. Rozpoczęły się od przybliżenia krótkiej historii pisma oraz książki. Następnie młodzi przystąpili do pracy, mając do dyspozycji także kolorowe markery i cienkopisy. - Wcześniej prosimy opiekunów grup o dane dzieci. Przygotowujemy dla nich zeszyty, w których ołówkiem wypisujemy imiona dwiema czcionkami. To podczas warsztatów ułatwia ćwiczenie pisania piórem. Tak jak w dawnych księgach te pierwsze litery mają być bogato zdobione. Nie narzucamy określonego typu. Dajemy możliwość puszczenia wodzy fantazji - tłumaczy M. Świątek. W zeszycie znajduje się też dodatkowa kartka z dużymi literami, tzw. majuskułą. - Nie robimy nic na siłę. Warsztaty mają być początkiem, zachęceniem młodych do ćwiczeń, sprawdzaniem różnych narzędzi do pisania, oswojeniem się z piórem. Estetyczne pismo, nawet w dobie komputerów, dobrze świadczy o człowieku. Starszym grupom chcemy zaproponować nieco trudniejsze warianty kaligrafii, np. gotyk. W przyszłości postaramy się jeszcze lepiej odwzorować średniowieczne skryptorium i postarać się o kostium mnicha, który przepisywał w tych czasach książki - dodaje M. Świątek.

Pracy dzieci przyglądali się rodzice. Nie mogli wyjść z podziwu, że ich pociechy tak chętnie biorą udział w zajęciach poświęconych pisaniu. „Niesamowite, że pracują w takim skupieniu”, „W domu nie można zagonić do pisania, a tu nie to dziecko”, „Wiadomo, co teraz dostaną na święta - pióra, skoro tak bardzo im się spodobało” - komentowali między sobą. - Zamysł jest taki, aby cały kompleks odwzorowywał średniowieczną osadę, byśmy mogli przybliżyć odwiedzającym, jak kiedyś wyglądało życie. Dokończyć musimy jeszcze część kowalsko-stolarską - dodaje ks. F. Pudlewski.

Skryptorium jest otwarte dla grup zorganizowanych liczących do 14 osób. Obowiązują wcześniejsze zapisy pod nr tel. 59 82 156 89.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do