
Przed drugą wojną światową to miejsce tętniło życiem. Niestety dzisiaj już niewiele osób w ogóle pamięta o jego istnieniu. Teatr Brzozaki przymierza się do spektaklu opowiadającego historię stacji kolejowej Jezioro-Jasień.
W ubiegłą sobotę 5.10. członkowie Teatru Brzozaki postanowili historię tego zapomnianego miejsca przybliżyć dzisiejszym mieszkańcom Jasienia. Późnym popołudniem przed Wiejski Dom Kultury w Jasieniu zajechał autokar, a w nim muzyk-Jaromir Szroeder, który zapraszał na przejażdżkę. Na wyprawę do stacji Jezioro-Jasień zdecydowało się kilkadziesiąt osób. Na miejscu usiedli na nietypowej widowni w środku lasu i z uwagą obserwowali co będzie się działo za specjalnie przygotowanym szlabanem. Z leśnej gęstwiny zaczęli wychodzić aktorzy niosący rozmaite przedmioty związane ze starą stacją. Były to cegły, fragment okna, blaszane wiadra. Pojawiła się też lokomotywa... Jeden z aktorów trzymając w ręku dwa ostro święcące reflektory przesuwał się po dawnym torowisku, towarzysząca mu zaś druga osoba niosła race. Ich dym miał imitować ten wydobywający się z parowozów. Pojawiła się również pasażerka, elegancka pani, która przyjechała na wieś odwiedzić rodzinę. Sielankowy nastrój na stacji zepsuły odgłosy wybuchów docierające od strony Bytowa.
Foto A.Jutrzenka.
Szerzej w najnowszym wydaniu Kuriera.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie