Stare stalowe ogrodzenie przy placu Krofeya trafiło na złom. Urząd Miejski planuje zdemontować też inne relikty przeszłości szpecące ulice.
- W mieście mamy dużo niepotrzebnych ogrodzeń pochodzących z lat 80. i 90. Nie pełnią już żadnej funkcji, a do tego szpecą i często stanowią zagrożenie. Ich konserwacja pochłonęłaby spore środki, dlatego będziemy je demontować - mówi Marcin Chac z Urzędu Miejskiego w Bytowie. Jako pierwszy do rozbiórki trafił płot wzdłuż pl. Krofeya. - Stalowe elementy sprzedaliśmy na złom. Stary żywopłot, który rósł wzdłuż płotu, dodatkowo zagęścimy nowymi sadzonkami - mówi urzędnik zapowiadając prace demontażowe w innych miejscach miasta m.in. przy ul. Jana Pawła II. - Jeżeli bytowiacy w okolicy, w której mieszkają, zauważą stare ogrodzenie nie pełniące żadnej funkcji a szpecące lub stwarzające zagrożenie prosimy o zgłaszanie tego - zachęca M. Chac.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie