
Bytowscy policjanci w taksówce znaleźli dwie podejrzane paczki owinięte taśmą, w których było ponad 2,5 kg amfetaminy. Pasażerce, która je przewoziła, grozi nawet 10 lat więzienia. Odpowiedzialności nie uniknie też będący pod wpływem narkotyków kierowca.
W piątkowy wieczor dzielnicowi skontrolowali kierowcę taksówki. Wówczas przewoził on dwóch pasażerów, którzy widząc policjantów, zaczęli wykonywać nerwowe ruchy, a nawet próbować wyjść z pojazdu. Policjanci dostrzegli, że tuż przy nogach przewożonych osób leżą dwie zapakowane, lekko uszkodzone paczki, z których wysypywał się biały proszek. Kierowca oraz pasażerowie twierdzili, że nie wiedzą, do kogo one należą oraz co w nich jest.
Po chwili wyszło na jaw, że w przewożonych paczkach są narkotyki. Zostały zabezpieczone, a osoby w pojeździe zatrzymane. Okazało się, że w paczkach jest ponad 2,5 kg amfetaminy. Przewoziła je 23-letnia pasażerka. Badaniu trzeźwości poddany został również taksówkarz. Narkotest wykazał, że prowadził swoją taksówkę, pomimo tego, że był pod działaniem narkotyków.
47-letniemu kierowcy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Kobieta usłyszała zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. Decyzją sądu tymczasowo została aresztowana na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo może trafić za kratki nawet na 10 lat.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie