Święto plonów i święto wspólnoty w Borzytuchomiu

Borzytuchom jako ostatnia gmina powiatu bytowskiego obchodziła swoje święto plonów. - Niech ten dzień będzie dla nas wszystkich czasem radości, odpoczynku i wdzięczności za to, co otrzymaliśmy – mówił na rozpoczęciu dożynek wójt Jarosław Garbicz.

Dożynki gminy Borzytuchom odbyły się w sobotę 7 września. Można stwierdzić, że rozpoczął je... wjazd na boisko sportowe w Borzytuchomiu udekorowanej bryczki z ks. proboszczem Januszem Pawlakiem, wójtem Jarosławem Garbiczem, sołtys Borzytuchomia Julitą Durawą i starostami dożynek Ewą i Ryszardem Tkaczykami z Niedarzyna. Po mszy św. polowej wójt jako gospodarz uroczystości, podziękował rolnikom za ich wielki trud: - To wy jesteście prawdziwymi bohaterami dzisiejszego dnia. Bez was nie mielibyśmy chleba na naszych stołach, który jest symbolem życia i wspólnoty. Pragnę zaapelować, cytując św. Jana Pawła II: Twórzcie kulturę wsi, w której obok nowych wymiarów, jakie niosą czasy, pozostanie - jak u dobrego gospodarza - miejsce na rzeczy dawne, uświęcone tradycją. Chleb, który dziś będziemy sobie podawać, to nie tylko produkt waszej pracy, ale symbol szacunku dla tradycji, urodzaju, dostatku i gościnności. Jest znakiem, że wszystko, co nas otacza, zależy od ziemi i od człowieka, który o nią dba. Dziękujemy wam za ten dar, który przypomina nam, jak wielkie jest znaczenie rolnictwa i pracy na roli – mówił Jarosław Garbicz. - Życzę wam, aby przyszłe lata były pełne obfitych plonów, a każdy dzień przynosił satysfakcję i spełnienie. Niech ten dzień będzie dla nas wszystkich czasem radości, odpoczynku i wdzięczności za to, co otrzymaliśmy – dodał włodarz gminy, po czym ze starostami dożynek dzielił się ze wszystkimi chlebem dożynkowym.

Zapewne jeszcze nigdy w gminie Borzytuchom nie było tak wielkiej imprezy dożynkowej i tak wiele osób nie było zaangażowanych w ich przygotowanie. - Udało się nam pozyskać wielu wspaniałych sponsorów, którym jesteśmy bardzo wdzięczni za dar serca, gadżety, słodkości... Nad przygotowaniem dożynek przez wiele tygodni pracował cały sztab ludzi, starając się, by przekuło się to w jeden wspaniały sukces - mówi sołtys Borzytuchomia Julita Durawa.

Atrakcji było co nie miara. Na scenie występy, m.in. Kabaretu Kunda, Marty Wieczorkiewicz, aktorki, pisarki i piosenkarki, ludowego zespołu pieśni i tańca Borzytuchomianie, a na koniec do drugiej w nocy muzykę miksował DJ Lopez. Trudno było zliczyć, ile tego dnia na boisku stanęło stoisk z rękodziełem i przeróżnymi regionalnymi przysmakami. Można było nabyć miody, sery i twarożki, wędliny, swojski chleb, makramy, aniołki, wiklinowe kosze, świece zapachowe, suszki, mydełka zapachowe... Na prezentację swojego rzeźbiarstwa dał się namówić Andrzej Poręba z Osiek, którego wyrzeźbiony z lipowego drewna wizerunek Jezusa Chrystusa w cierniowej koronie ozdobił jeden z wieńców dożynkowych. Wojciech Szczypior przyprowadził swoje alpaki, dekoracyjne dynie Reginy Kossak Główczewskiej ozdabiały miejsce uroczystości, panowie Henryk Lass i Mirosław Węsierski, którzy przywieźli „oficjeli" na boisko bryczką, organizowali przejażdżki dla uczestników dożynek, a każdy, kto chciał, mógł sobie zrobić zdjęcie w nietypowej fotobudce (można ją odszukać w naszej galerii zdjęć). Do tego zorganizowano wystawę sprzętu rolniczego, a dla dzieci wystawiono trzy potężne dmuchańce. Z myślą o najmłodszych, ale też innych fascynatach futbolu, w Borzytuchomiu zaprezentowali się w pokazie zawodnicy freestyle football, a potem poprowadzili dla dzieci warsztaty trików.

Trudno nie wspomnieć o rozstrzygnięciu dwóch konkursów – na ciasto drożdżowe i plastyczny na wizję wieńca dożynkowego - w konwencji 3D, czyli przestrzennej, i na płaszczyźnie. Zadanie członków jury zatem polegało na smakowaniu i patrzeniu. - Mnóstwo dzieci zgłosiło się z pracami. Dzięki sponsorom mogliśmy wynagrodzić dzieciom ich trud i pracę – mówi Julita Durawa. Za najlepszy wypiek uznano drożdżówkę z kruszonką i malinami autorstwa Doroty Jażdżewskiej. Drożdżówki na pewno dla wszystkich nie starczyło, ale każdy mógł spróbować darmowego bigosu, żurku, ciast, chleba ze smalcem i ogórkiem, wypić kawę czy herbatę, a dzieciom serwowano bezpłatnie gofry, watę cukrową, popcorn i lemoniadę.

Autorzy zdjęć: Kurier Bytowski i organizatorzy dożynek