Reklama

Śmieci nad jeziorami

27/08/2021 15:11

- Zabieraj to, co ze sobą przynosisz - to apel samorządowców gminy Lipnica do wypoczywających nad goskimi jeziorami.

- Nad jeziorem w Borzyszkowach trzeba postawić co najmniej dwa kosze na śmieci, bo po imprezach organizowanych przez młodzież wszędzie walają się butelki - na sesji Rady Gminy Lipnica 30.07. skarżył się radny Ireneusz Kuik Studziński. - Upiększamy tereny nad jeziorem. Budujemy wiaty i miejsca na ognisko, a potem zbieramy żniwo w postaci rozrzuconych wszędzie odpadów. Jeżeli ktoś przynosi napoje w butelkach, to w dobrym tonie, jest je zabrać ze sobą. Nad naszymi jeziorami widać, że nie wszyscy to robią. Nie chcę nikogo wskazywać, ale czasami wstyd za tych ludzi. Być może kiedy będą kosze, to wrzucą to do kosza, ale nie jestem tego taki pewny - mówił Andrzej Lemańczyk, wójt Lipnicy. Wywołał tym dłuższą dyskusję. - Niestety, mamy problem z utrzymaniem czystości. Przyjeżdżamy w piękne miejsce, a potem zostawiamy tam po sobie śmieci, które sprawiają, że nie jest już tak ładnie. Myślę, że powinniśmy zwracać uwagę, jeżeli widzimy takie zachowania. Te miejsca są tworzone dla wszystkich i tylko klaskać, gdy ktoś korzysta z nich, robiąc jakąś biesiadę. Gorzej kiedy zostawi po sobie stertę śmieci. Jeżeli uwaga zostanie zwrócona, może da to komuś do myślenia. W okresie letnim nasze strony odwiedza dużo osób. Często parkują na poboczach i w lasach, zostawiając po sobie reklamówki śmieci. Sam kilkakrotnie zwracałem uwagę takim kierowcom - mówił Wojciech Megier, przewodniczący Rady Gminy Lipnica. - Niestety, za bałaganem często stoi nasza młodzież, a nie wczasowicze. Zawsze mówię młodym, że nie ciężko nieść 10 piw w plecaku nad jezioro, ale puste butelki z powrotem już za ciężkie - mówił radny Roman Reszka z Borowego Młyna. Zwrócił też uwagę na rozpalanie ognisk na plażach. - Myślę, że policja powinna bardziej zainteresować się przypadkami palenia ognisk na plażach w pobliżu lasów. Niedawno dostałem informację od jednego z wczasowiczów i musiałem interweniować, bo właściciel posesji wyjechał, a dzień później rozpaliło mu się źle dogaszone ognisko. Wiele nie brakowało, a mielibyśmy ogień w całym Borowym Młynie. Uważam, że rozpalanie ogniska w miejscach, które nie są do tego przeznaczone, powinno być bezwzględnie karane - mówił radny R. Reszka.
Gmina na razie nie zamierza zwiększać liczby koszy na śmieci w miejscach rekreacji. - Bardziej popularne miejsca nad naszymi jeziorem już wyposażyliśmy w pojemniki. Są też systematycznie opróżniane. Raczej nie będziemy zwiększać ich liczby. Małą akcję uświadamiającą, jak powinno się postępować ze śmieciami, przeprowadziliśmy na gminnym profilu facebookowym - mówi A. Lemańczyk. - Myślę, że jakieś kosze w miejscach, gdzie ludzie wypoczywają, powinny być, chociażby dlatego, aby wrzucić jakiś papierek po lodach czy butelkę po napojach. Jesteśmy kolejny raz na wakacjach w Łąkiem i nam się podoba. Przy kąpieliskach są worki lub kosze, które często są wywożone, dzięki temu jest porządek - mówi Grażyna i Cezary Ropiakowie ze Słupska.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do