Ruszyła grupa na Facebooku Pasjonaci ziół

- W ub.r. organizowaliśmy niemal w każdej miejscowości gminy Tuchomie spotkania zielarskie. Cieszyły się naprawdę dużą popularnością. Poszliśmy krok dalej i przenieśliśmy je do świata wirtualnego, do którego każdy ma dostęp, nie tylko w naszej gminie - mówi Małgorzata Świątek z Gminnego Ośrodka Kultury w Tuchomiu.

O tym, że zioła mogą pomóc, nie trzeba nikogo przekonywać. Czasami jednak brakuje wiedzy na ich temat, informacji, kiedy najlepiej zbierać oraz co możemy z nich przyrządzić. - Mamy w okolicy ludzi, którzy fachowo się tym zajmują. Warto skorzystać z ich doświadczenia. Hitem były ubiegłoroczne spotkania z Ewą Waśniewską, lekarką, która od lat pasjonuje się zielarstwem. Zadaliśmy pytanie na naszym profilu facebookowym, jaka forma odpowiadałaby chętnym. Osobny fanpage, grupa? To zależało od zdania zainteresowanych - tłumaczy Małgorzata Świątek.

Najwięcej osób opowiedziało się za założeniem grupy, którą nazwano „Pasjonaci ziół”. Ta ruszyła w ubiegłym tygodniu. - To najlepszy czas na zbieranie pędów sosny. I właśnie ich dotyczył pierwszy post, który zamieściła E. Waśniewska wraz z opisem i wskazaniem, co można z zebranych pędów zrobić. Zamysł jest taki, żeby w komentarzach dyskutować, podpowiadać, wymieniać się doświadczeniem i przepisami. W planach mamy zaproszenie jeszcze kilku doświadczonych zielarek z naszej okolicy. Myślimy o paniach Stefanii Łączkowskiej-Malczewskiej, Ewie Kalisz, Bożenie Ogar-Ekiert czy Izabeli Kierel. Grupa nie ogranicza się tylko do naszej gminy czy powiatu. Zachęcam do dołączenia - tłumaczy M. Świątek.

Równolegle na profilu facebookowym GOK-u trwa dyskusja nad formą profilu dotyczącego domowych rabat i porad ogrodniczych. - Do tego natchnęły nas uczestniczki Senior - Wigor, które często przesyłają między sobą zdjęcia ogrodów, krzewów, kwiatów czy drzewek owocowych. Nieraz też słyszymy, kiedy o tym dyskutują. Temat jest bardzo bliski. A z ich aktywnością i doświadczeniem możemy również wymieniać się wskazówkami i domowymi sposobami na uprawy - mówi M. Świątek.