Reklama

Rekord na licytacji działki w gminie Parchowo. 11 arów za ponad 1 mln zł

03/12/2020 17:20

Podczas licytacji gminnej parceli w Grabowie Parchowskim cena wywoławcza została przebita ponad 11 razy. Ostatecznie jej zwycięzca za 11 arów nad jeziorem Mausz chce zapłacić ponad 1 mln zł, do tego dojdzie blisko 240 tys. zł podatku VAT.

Wyjątkowo dobra passa dla gminy Parchowo trwa. Zaledwie miesiąc temu pisaliśmy o parceli, o powierzchni blisko 1300 m2, nad jeziorem Mausz, którą samorząd sprzedał za ponad 400 tys. zł. Wtedy najwyższa oferta czterokrotnie przebiła cenę wywoławczą. Jeszce bardziej zaskakujący przebieg miała kolejna licytacja na sąsiednią działkę rekreacyjną, do której doszło 17.11. Zainteresowanych kupnem niewielkiej parceli pod indywidualny wypoczynek było aż 10 osób. Prawdopodobnie zdecydowało o tym atrakcyjne położenie nad jeziorem i bezpośredni dostęp do wody. Wszyscy wcześniej wpłacili wymagane wadium i przystąpili do licytacji. Ustalona na nieco ponad 91 tys. zł cena wywoławcza szybko zaczęła rosnąć. Stopniowo, gdy stawka zaczęła szybować, liczba licytujących zaczęła się wykruszać. Gdy osiągnęła próg 600 tys. zł na placu boju pozostały tylko dwie osoby. Obie zdeterminowane, aby posiąść na własność kawałek gruntu w urokliwej okolicy, nad wyjątkowo malowniczym 400 ha jeziorem. Ostatecznie cena parceli zatrzymała się na kwocie 1 mln 36 tys. zł. To rekord jaki kiedykolwiek gmina na Ziemi Bytowskiej otrzymała za tak niewielką działkę. Ostatecznie nabywca parceli za prawo własności 11-arowej parceli musi zapłacić ponad 1 mln 274 tys. zł, bo transakcja obciążona jest również podatkiem VAT. - Teraz wysyłamy powiadomienia o rozstrzygnięciu i umawiamy notariusza, aby sfinalizować transakcję. Chcemy dopiąć wszystko jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Być może w ten sposób ktoś zrobi sobie lub komuś prezent w postaci działki nad jeziorem Mausz - mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. Włodarz nie ukrywa radości z wyjątkowo korzystnej dla samorządu transakcji. Środki ze sprzedaży parceli w Grabowie Parchowskim w niedalekiej przyszłości pomogą sfinansować gminne inwestycje. - Na przyszły rok mamy spore plany. Dzięki tej sprzedaży będziemy mogli zaciągnąć mniej kredytów na ich sfinansowanie - mówi A. Dołębski.

To nie ostatnia działka gminy Parchowo w tym miejscu. - Posiadamy tam jeszcze jedną parcelę. Znajduje się bezpośrednio przy gminnej drodze prowadzącej na Ostrów Mausz. Ma powierzchnię ponad 15 arów i jest tam możliwa zabudowa usługowo-rekreacyjna. Może tam być prowadzona jakaś nieuciążliwa działalność jak minipensjonat lub niewielka restauracja. Z jej sprzedażą jednak jeszcze poczekamy. W pobliżu mamy też pas ziemi o szerokości ok. 30 m. Ten grunt nie jest jednak przeznaczony na sprzedaż. Pozostanie ogólnie dostępną działką, aby zapewnić wszystkim dostęp do jeziora - mówi A. Dołębski.

Gmina Parchowo w swoich zasobach posiada też parcele w Żukówku i Frydrychowie. - Dopóki nie pojawią się zainteresowani na ich kupno, nie zamierzamy organizować przetargu na te nieruchomości - mówi wójt Parchowa.

Przypomnijmy, że na początku jesieni znacznie większą, bo ponad 1 ha działkę nad Jeleniem gmina Bytów sprzedała za niespełna 388 tys. zł netto. Ceny nieruchomości wzrosły, bo niektórzy traktują je jako dobrą inwestycję. Jednak cena ponad 1 tys. zł za 1 m2, jaką uzyskano w tym wypadku, jak twierdzą specjaliści, jest anomalią. - Trzeba przyznać, że to zupełna abstrakcja. To Covid nieco namieszał w rynku nieruchomości. Po pierwszym wiosennym loockdownie więcej osób zaczęło inwestować w nieruchomości, które miały być alternatywą dla zagranicznych wycieczek. Wzrosło zainteresowanie nie tylko ziemią rekreacyjną. Popularnością cieszą się też działki budowlane, których oferta w Bytowie jest ograniczona. Cena w tym wypadku już dawno przekroczyła 100 zł za 1 m2 i w tym roku doszła do 170 zł - mówi Bartosz Chodorski z bytowskiego Biura Nieruchomości Tyszkiewicz. Wcześniej cenę ponad 1 tys. zł za 1 m2 uzyskiwano tylko w przypadku niewielkich 200-300-metrowych parcel w ścisłym centrum Bytowa.

Jak zapewniają specjaliści, na bytowskim rynku za blisko 1,3 mln zł można znaleźć dużo bardziej atrakcyjne oferty. - Można za to kupić ładną dużą willę w pobliżu jeziora albo kilkadziesiąt hektarów ziemi rolnej - mówi B. Chodorski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do