
To jeden z tych gatunków ptaków, które najłatwiej zaobserwować jesienią i wiosną, kiedy migruje. Pewnie dlatego stadko raniuszków zwyczajnych, udało nam się podpatrzyć w nad jeziorem w Pysznie.
Coś cichutko ćwierkało, kiedy szliśmy drogą wiodącą wzdłuż jeziora w Pysznie (gm. Bytów). Głos dochodził z wąskiego, zarośniętego drzewami pasa oddzielającego nas od wody. Z początku nie mogliśmy dojrzeć ptaków, słońce świeciło nam prosto w oczy. Przystanęliśmy na chwilę mimo rażących promieni, próbując dojrzeć, co tak ćwierka. Po chwili dojrzeliśmy stadko niewielkich ptaków przeszukujących gałęzie. To były raniuszki zwyczajne. Niewielkie ptaki wyglądające jak ożywione zabawki. O tej porze roku łatwiej je dostrzec, bo drzewa nie mają jeszcze liści, a do tego raniuszki przemieszczają się w rodzinnych grupach, zmierzając w miejsca, gdzie założą gniazda. - W Polsce jako gatunek lęgowy raniuszek nie jest bardzo rzadki, ale też niezbyt liczny i dość skryty. Cicho śpiewa, więc nie rzuca się mocno w oczy. Najłatwiej go obserwować właśnie w okresie migracji. Wtedy też w naszym kraju koczują liczne populacje przylatujące ze wschodu Europy. Wędrują niewielkimi grupkami rodzinnymi liczącymi 5-10 osobników - wyjaśnia bytowski biolog dr Adam Mohr.
Raniuszki żywią się tym, co znajdą na drzewach i krzewach - owadami, innymi bezkręgowcami oraz miękkimi nasionami np. trzmieliny czy wiciokrzewu. Swoje kuliste gniazda z jednym wejściem budują najczęściej w rozwidleniu pnia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!