Bytowscy rolnicy znacznie wcześniej niż zwykle ruszyli z pracami polowymi. Wiosenna aura i niski stan wód gruntowych sprawiły, że siew zbóż rozpoczął się miesiąc wcześniej niż przed rokiem.
Rolnicy obsiewający pola na początku marca to wyjątkowo rzadki u nas widok. Na Ziemi Bytowskiej tego typu prace zaczynają się najczęściej dopiero w kwietniu. - To wyjątkowa sytuacja spowodowana aurą. W ub.r. sprzęt wyjechał dopiero ok. 10.04. Wcześniej uniemożliwiała to nasączona wodą ziemia. W tym roku wegetacja roślin ruszyła już pod koniec lutego. Również zima była wyjątkowo sucha. Dzięki temu ciągniki mogą wjechać w miejsca, gdzie rok temu o tej porze utrzymywały się rozlewiska - mówi Kazimierz Kulas, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Bytowie.
Wczesne siewy mogą wróżyć dobre zbiory. - Starzy gospodarze opowiadali mi kiedyś, że w 1945 r. również rozpoczęto sianie na początku marca. Wtedy do Bytowa zbliżał się front i zrobiono to w obawie przed konfiskatą zboża przez Armię Czerwoną. Podobno zbiory tego roku były wyjątkowo udane - opowiada K. Kulas. Wczesne wiosenne siewy sprzyjają też z innego powodu. - Okres niższych temperatur, który może jeszcze nadejść, pomoże przejść ziarnu z formy wegetatywnej do generatywnej, co pobudzi do wzrostu - mówi K. Kulas. Jako pierwszy wysiewany jest owies, później pszenica, pszenżyto, a na końcu najbardziej wrażliwy na przymrozki jęczmień.
Początek roku zapowiada się dobrze również dla ozimin, które bez uszczerbku przetrwały zimę. W latach ubiegłych niektórzy gospodarze musieli zaorać część swoich upraw, bo zboża posiane jesienią wymarzły. - Tegoroczna zima okazała się łaskawa. Można powiedzieć, że rzepak wszędzie przetrzymał ją bardzo dobrze. W dobrej kondycji przetrwały też zboża. Są nieliczne miejsca, gdzie silne wiatry wywiały śnieg z pól narażając rośliny na silne mrozy - mówi K. Kulas. Jednak oziminy w powiecie bytowskim zajmują niespełna 14 tys. z 40 tys. ha wszystkich upraw. - Kiedyś te proporcje były zupełnie inne. Oziminami zasiewano prawie połowę pól. Dziś zostały wyparte za sprawą unijnych dopłat do poplonów - mówi K. Kulas.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie