Potrącenie psa w Jezierzu. Auto uszkodzone, zwierzę wymagało opieki

W Jezierzu (gm. Kołczygłowy) kierujący Volvo mężczyzna potrącił wybiegającego z pobliskiego pola psa. Sytuacja, jakich wiele, ale kto ponosi w niej odpowiedzialność?

We wtorek 3 grudnia w Jezierzu doszło do potrącenia pasa. Zwierzę wybiegło na drogę przed osobowe Volvo, którym jechał 35-letni mężczyzna wraz z pasażerem. Kierowca próbował wyhamować, jednak nie zdołał uniknąć zderzenia z wybiegającym z pobliskiego pola psem. Auto zostało uszkodzone. Ranne zwierzę wymagało pomocy weterynarza. Na miejscu obecna była właścicielka czworonoga.

Przypadek, jakich wiele. Niestety, w takich sytuacjach poszkodowane są wszystkie strony. Kierowca w związku z uszkodzeniami samochodu poniósł stratę finansową, zwierzę może nie przeżyć, a w najlepszym przypadku wymagać leczenia weterynaryjnego, co wiąże się z niemałymi wydatkami. Do tego dla właścicieli zwierzęcia to często wielki stres. Kto jednak ponosi odpowiedzialność za zdarzenie?

Za puszczonego luzem psa, nawet jeśli zerwał się ze smyczy, odpowiada jego właściciel. Bez względu na to, czy kierowca jechał zgodnie z przepisami. Z reguły trudno jest w porę zareagować za „kółkiem" w takiej sytuacji. Przepisy prawa są w tej kwestii jednoznaczne. - Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany [§ 1]. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany [§ 2] – cytuje z art. 77 Kodeksu Wykroczeń dotyczącego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta powiatowego Policji w Bytowie.

W przypadku, do jakiego doszło w Jezierzu, tak srogie kary nie zostaną zastosowane. Właścicielka psa porozumiała się właścicielem pojazdu w kwestii pokrycia kosztów naprawy uszkodzeń. Obecni na miejscu zdarzenia policjanci pouczyli kobietę.