Półczno. Czy w wiosce stanie fotoradar?

Gmina Studzienice chce dofinansować fotoradar na krajówce w Półcznie. Ten powstanie, pod warunkiem że miejsce zostanie uznane za jedno ze 100 najniebezpieczniejszych w Polsce.

Ruch na krajowej 20 z Bytowa w kierunku Kościerzyny z roku na rok rośnie. Wraz z liczbą pojazdów wzrasta też ich prędkość. Mieszkańcy Półczna czują się zagrożeni, bo trasa przecina miejscowość na pół. Od lat postulują o sygnalizację świetlną na przejściu dla pieszych, które łączy dwie części wsi. - Kilka razy w roku dochodzi tam do niebezpiecznych zdarzeń, wypadków lub potrąceń. W tym roku znowu ucierpiały dzieci. Nie chcemy czekać, aż dojdzie do najgorszego - mówi jedna z mieszkanek Półczna. Rozwiązaniem, które zmusiłoby kierowców do respektowania przepisów i zdjęcia nogi z gazu w obszarze zabudowanym, byłaby sygnalizacja świetlna lub fotoradar. W wakacje doszło do potrącenia 14-latka, który próbował przejść przez pasy. - Jeden samochód zatrzymał się, aby go przepuścić. Gdy chłopiec wszedł na zebrę, nadjechały kolejne auta. Drugie wyhamowało, ale trzecie jechało zbyt szybko i uderzyło w tył stojącego. Siła była tak duża, że zepchnął dwa auta przed sobą na przejście dla pieszych, potrącając chłopca - latem relacjonowała zdarzenie jedna z mieszkanek Półczna. Wypadek spowodował, że do apeli o poprawę bezpieczeństwa w miejscowości dołączyła Gmina Studzienice. - Niedawno otrzymaliśmy odpowiedź na nasze pismo z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Na razie nie przewiduje tam ustawienia fotoradaru. Jego montaż będzie możliwy, pod warunkiem że Półczno zostanie uznane za jedno ze 100 najbardziej niebezpiecznych miejsc. Decyzję poprzedzą odpowiednia badania. Zadeklarowaliśmy gminne wsparcie do zakupu fotoradaru, dlatego zamierzam się jeszcze spotkać w tej sprawie, aby przekonać, że w Półcznie jest potrzebny - zapowiadał na sesji Rady Gminy Studzienice 12.12. Bogdan Ryś, wójt Studzienic.