
Muzeum Zachodniokaszubskie w Bytowie wraca do formy sprzed pandemii. W czerwcu, lipcu i sierpniu odwiedziło je 25131 osób, z czego najwięcej w tym ostatnim miesiącu.
W sezonie letnim placówka notuje prawdziwe oblężenie. To właśnie wtedy sprzedaje się 50% rocznej sumy biletów. - Zdecydowana większość to goście indywidualni, ale w tym roku obserwujemy tendencję wzrostową, jeśli chodzi o liczbę wycieczek zorganizowanych. Wracają czasy sprzed pandemii, chociaż ona trwa nadal - zauważa dyrektor placówki, dr Tomasz Siemiński. Ruch turystyczny był oczywiście większy niż rok temu, bo wówczas zarówno muzeum, jak i wieżę dawnego kościoła św. Katarzyny czasowo zamknięto. Tę drugą, w której znajdują się zabytki archeologiczne znalezione na terenie Pomorza i Ziemi Bytowskiej, odwiedziło w ciągu letnich miesięcy (czerwiec, lipiec, sierpień) blisko 25 tys. gości. Turyści kupowali zazwyczaj bilety zintegrowane, które obowiązują i na zamku, i w wieży.
A co cieszyło się największym zainteresowaniem w sklepiku muzealnym? - Najlepiej sprzedawały się porcelana, ceramika oraz mapy Kaszub i widokówki - mówi Marta Gniota ze sklepiku. Turyści chętnie kupowali też foldery reklamowe dotyczące zamku i muzeum, pamiątkowe karty do gry, magnesy, serwetki z kaszubskimi wzorami, długopisy i breloczki. - Dzieci były bardzo zainteresowane łukami, tarczami i mieczykami z wygrawerowanym napisem „Bytów”. Ogólnie rzecz biorąc, ruch w sklepiku mieliśmy w wakacje naprawdę duży - dodaje M. Gniota.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!