Pierwszy rok bytowskiej „Nimfy”

Właśnie minął rok od kiedy bytowski basen otworzył swoje podwoje.

W miniony weekend „Nimfa” obchodziła swoje pierwsze urodziny. Przez rok basen odwiedziło 185 tys. osób, w tym ponad 50 tys. od stycznia. - Liczba osób, która przybyła na nasz kompleks, to chyba najlepsza oznaka tego, że dobrze ułożyliśmy cennik - twierdzi prezes bytowskiego Kompleksu Basenowo-Rekreacyjnego, Krzysztof Stępień. - Gdy rozpoczynaliśmy działalność mieliśmy młodą, niedoświadczoną kadrę. Musieliśmy się szkolić i poznawać działalność basenu. Po roku wiemy i potrafimy wiele więcej - dodaje. Firma zatrudnia obecnie 23 osoby, nie licząc ratowników.

Średnie miesięczne przychody „Nimfy” w 2013 r. sięgały ponad 185 tys. zł. Mimo to na koniec roku kompleks zanotował stratę w wysokości 138 tys. zł. - Finanse to ważna kwestia dotycząca naszej spółki, jednak chciałbym podkreślić, że nie najważniejsza. Naszą podstawową misją jest spełnienie oczekiwań mieszkańców - mówi K. Stępień. Aby zmniejszyć koszty zakupu energii elektrycznej wymieniono oświetlenie na energooszczędne oraz zakupiono urządzenia do kompensacji mocy bieżącej. Udało się też obniżyć koszty zakupu chemikaliów. Wyłoniono także firmę oferującą tańsze usługi ratownicze.

Największym problemem minionych 12 miesięcy był przeciek niecki basenowej, co na przełomie lipca i sierpnia doprowadziło do zamknięcia pływalni. Kosztami naprawy oraz rekompensatą z tytułu utraconych przychodów obciążono wykonawcę. Ostatnio kontrowersje wywołali także nowi ratownicy. Zwrócono uwagę na to, że pracują za długo i przez to nie są w stanie zapewnić kąpiącym bezpieczeństwa. - Owszem, na początku były pewne nieścisłości w grafiku i niektórzy za długo byli na basenie. Szybko jednak to wyjaśniliśmy. Dziś praca ratowników odbywa się jak należy. Nasi klienci nie muszą obawiać się o swoje bezpieczeństwo - zapewnia członek zarządu „Nimfy” Jarosław Korda.

Obecnie spółka rozważa zakup sprzętu do spinningu i aquaspinningu, co pozwoli klientom wzmocnić kondycję, zrzucić zbędne kalorie i ukształtować mięśnie nóg ćwicząc na rowerze.