KOLARSTWO PRZEŁAJOWE WYŚCIGI W ZWIERZYNIE, STRZELCACH KRAJEŃSKICH I ZIELONEJ GÓRZE
Bytowscy kolarze nadają ton walce na krajowych trasach przełajowych. W 3 wyścigach wydłużonego weekendu seryjnie stawali na podium. Kompletem zwycięstw mogą pochwalić się zawodnicy Baszty, Kamil Małecki i Tomasz Rzeszutek.
Większość bytowskich przełajowców 9-11.11. aż trzykrotnie ścigała się w zawodach organizowanych w woj. lubuskim - w dwóch zaliczanych do Challenge’u PZKol i w IV serii Pucharu Polski. Kolarski maraton zaczęli od mocnego uderzenia w Zwierzynie (pow. strzelecko-drezdeński), gdzie organizatorzy przygotowali techniczną trasę, z długimi odcinkami jazdy po asfalcie. Pierwszy medal zdobyła Martyna Krefta, zajmując 3 miejsce wśród młodziczek. Chwilę potem w gronie juniorów młodszych zdecydowanie triumfował jej klubowy kolega z Baszty, Tomasz Rzeszutek, któremu koła tylko przez pierwsze okrążenie dotrzymywał Dawid Łączkiewicz z Koźminianki Koźminek. Wiele emocji przyniosła walka jego o rok starszej siostry Zofii, debiutującej w kategorii juniorek, z prowadzącą parą seniorek, Dorotą Warczyk ze Startu Tomaszów Mazowiecki i Magdaleną Hałajczak z poznańskiego Corratec Teamu (juniorki i seniorki rywalizowały w kategorii otwartej kobiet). 16-latka z Sierakowic od startu jechała tuż za starszymi rywalkami, jednakże liczne próby doskoku były nieudane i ostatecznie podopieczna trenera Tomasza Natkańca ukończyła wyścig na 3 pozycji. We wspólnym wyścigu seniorów i orlików w elicie mężczyzn pojechali bytowiak Andrzej Kaiser, reprezentujący Corratec Team, i debiutant w gronie młodzieżowców, 18-letni Piotr Rzeszutek z Baszty. Wygrał A. Kaiser, który o 3 sekundy wyprzedził Bartosza Pilisa z Błękitnych Koziegłowy. P. Rzeszutek minął kreskę jako piąty, będąc trzecim młodzieżowcem. Razem z nimi, ale na dystansie o 2 okrążenia krótszym, ścigali się juniorzy. W niezbyt licznej stawce zawodników zwycięstwo odniósł Kamil Małecki z Baszty, skupiając się głównie na ściganiu się ze starszymi kolegami.
Następnego dnia przełajowa karuzela przeniosła się do odległych o 9 km Strzelec Krajeńskich. Tam organizatorzy zaskoczyli uczestników dodatkowymi utrudnieniami na znanej, tradycyjnej trasie. Na ok. 200-metrowym odcinku poprowadzili ją po przyjeziornej plaży, a jedyny stromy podbieg głęboko przekopali i obficie polali wodą, tworząc „sztuczne” błoto. Te odcinki wielu kolarzom dały się mocno we znaki i miały wpływ na końcowe wyniki. Zawodnicy Baszty obronili swoje medalowe lokaty z poprzedniego dnia. W elicie tym razem triumfował B. Pilis przed A. Kaiserem. P. Rzeszutek wywalczył 6 pozycję. W świąteczny poniedziałek do stolicy Ziemi Lubuskiej bytowiacy pojechali w okrojonym składzie, bowiem organizatorzy nie przewidzieli wyścigu elity mężczyzn, a ze względów szkoleniowych trener T. Natkaniec nie wziął ze sobą młodziczki M. Krefty, 2 młodzików i 4 żaków. Na wymagającej trasie wytyczonej w lesie przy zielonogórskim amfiteatrze nie było niespodzianek. T. Rzeszutek i K. Małecki po raz trzeci pokazali, że są bezkonkurencyjni w swoich kategoriach. Zosia natomiast po dobrym starcie jechała już cały dystans razem z D. Warczyk i M. Hałajczak, a tylko wybicie z rytmu po poślizgu na korzeniach wyeliminowało ją z finiszowej rozgrywki z bardziej doświadczonymi konkurentkami.
- Trzy starty dzień po dniu dały w kość młodym zawodnikom, bo poza Kamilem dla reszty były to pierwsze wyścigi w tym sezonie. Jestem zadowolony z ich postawy. Takich sukcesów już dawno nie odnosiliśmy, a jako ekipa klubowa wyróżnialiśmy się nie tylko poziomem sportowym, ale także największą liczbą zgłoszonych zawodników - ocenił T. Natkaniec.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie