Reklama

O historii zakładu i o szkołach haftu - powstaje książka Gabrilei Recy

19/09/2021 15:20

- Pracownia to nie tylko ja, krawcowa, hafciarka, ale przede wszystkim klienci. Książka opowie o historii zakładu, ale też i o szkołach haftu - mówi Gabriela Reca z Pracowni Haftu Ręcznego i Renowacji Tkanin Unikatowych „Gabi” w Tuchomiu.

- Do 20.09. materiał musi być gotowy. Wtedy książka wysłana zostanie do korekty, a po niej do druku. Finansuję ją sama z pomocą rodziny. Już od jakiegoś czasu odkładałam na to środki. Będzie w formie albumu, dobrze wydana, w twardej okładce - tłumaczy Gabriela Reca, właścicielka Pracowni Haftu Ręcznego i Renowacji Tkanin Unikatowych „Gabi” w Tuchomiu. W książce znajdziemy przede wszystkim historię hafciarki i jej zakładu. - Pracownia to pracownicy, ale też klienci. W ciągu tych 15 lat wykonałyśmy 32 sztandary. Ozdabiałyśmy stroje zespołów kaszubskich, m.in. z Rokit czy Bytowa. Miło, gdy możemy teraz obserwować grupy występujące na scenie odziane w to, co wyszło spod naszych rąk. Jeden z rozdziałów będzie traktował o historii haftu w Tuchomiu. Opowiadam też krótko o dziejach tego rzemiosła w ogóle. W środku znajdziemy wzory haftów, więc książkę można będzie traktować jako podręcznik. Mam nadzieję, że skorzystają z tego uczniowie i nauczyciele - mówi G. Reca. Data promocji książki nie jest jeszcze ustalona. - Na pewno odbędzie się w Tuchomiu. Jeśli sytuacja związana z pandemią będzie stabilna, to myślę, że powinniśmy spotkać się na wiosnę - zapowiada hafciarka. Tymczasem tuchomianka przygotowuje specjalne tablice, które posłużą jej podczas spotkań promujących książkę, a później zawisną u niej w pracowni. Zostały też zgłoszone do konkursu Zielone Serce Pomorza organizowanego przez Lokalną Grupę Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi. - Chcemy pokazać wszystkie szkoły haftu, m.in. słupską, wejherowską, żukowską, tucholską, borowiecką, wdzydzką, pucką czy gdańską, która wyróżnia się m.in. tym, że używa się trzech odcieni niebieskiego. Pojawi się też haft czepcowy, w którym używa się złotych i srebrnych nici. Niektóre projekty są już ukończone i umieszczone w ramkach. Zależy mi, aby w ten sposób pokazać, jak różni się nasze rzemiosło w każdym z regionów. Gdy zawisną w pracowni, łatwiej będzie wytłumaczyć klientowi detale i przy okazji opowiedzieć nieco o historii i zasadach każdej ze szkół - mówi G. Reca.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do