Nowe opłaty za śmieci w gminie Studzienice

23 zł od osoby, bioodpady i gminny system bez firm i wczasowiczów. Studzieniccy radni przyjęli nowe zasady gminnej gospodarki odpadami. Zaczną obowiązywać w przyszłym roku.

22.10. na sesji Rady Gminy Studzienice pojawił się m.in. blok uchwał śmieciowych. - Rozpiszemy przetarg, który wyłoni firmę odbierającą śmieci od naszych mieszkańców. Od stycznia pojawia się u nas konieczność oddzielania bioodpadów. Mieszkańcy domów jednorodzinnych mają możliwość ich kompostowania, jednak ustawodawca narzucił obowiązek ich odbierania od budynków wielorodzinnych. Dotyczy to m.in. nieruchomości przy ul. Piastowskiej w Studzienicach, bloków w Ugoszczy i Osławie Dąbrowie - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic. Dla właścicieli mieszkań oznacza to konieczność zaopatrzenia się w dodatkowy pojemnik dla nowej frakcji. - Ustawodawca narzucił, aby od kwietnia do października z budynków wielorodzinnych takie odpady były wywożone przynajmniej raz w tygodniu. Z tego powodu znacznie wzrosną koszty transportu śmieci - mówi B. Ryś. Dlatego w styczniu wszystkich czeka podwyżka. - Opłata 23 zł miesięcznie będzie naliczana od każdej osoby zamieszkującej gospodarstwo domowe. Jeżeli ktoś zadeklaruje kompostowanie, to dotyczyć go będzie upust 1,5 zł od osoby - mówi B. Ryś.

Nową rzeczą jest też odebranie możliwości wyboru metody gospodarowania śmieciami. - Do tej pory mieliśmy kilka gospodarstw, które nie segregowały i z racji tego płaciły wyższą stawkę. Od nowego roku wszyscy muszą segregować. Jeżeli ktoś nie będzie tego robił lub nieprawidłowo, nałożona zostanie na niego kara w wysokości trzykrotności opłaty. W naszym wypadku daje to kwotę 69 zł od osoby - mówi B. Ryś.

Radni zdecydowali też o wyłączeniu z gminnego systemu właścicieli domków wczasowych i firm. - Teraz wszystkie te podmioty będą same musiały podpisywać umowę z firmą wywożącą odpady. Operatorzy muszą nam przekazywać sprawozdania z listą osób, które taką umowę zawarły. Aby śmieci nie trafiały do lasu lub w inne miejsca, będziemy ściśle to weryfikować i żądać od każdego faktury lub innego dowodu wywozu odpadów. Brak zawarcia umowy może wiązać się z naliczeniem opłat nawet 5 tys. zł - mówi B. Ryś.