Nocna zmiana uratowała kolegę. Wykorzystali defibrylatory zakupione przez firmę Drutex

- Myślałam, że ktoś się z nim droczy. Klęczał, a twarz zrobiła mu się sina - opowiada Bożena Kapiszka. Na szczęście jej kolegę z pracy udało się uratować, m.in. dzięki defibrylatorowi, który znajdował się na hali.

Zdarzenie miało miejsce w połowie marca w firmie Drutex na nocnej zmianie. - Zobaczyłam klęczącego kolegę. Myślałam, że droczy się z innymi, ale okazało się, że to coś innego. Twarz zrobiła mu się sina. Nie wyglądało to dobrze. Podbiegłam, chwyciłam go, bo zaczął tracić przytomność. Poprosiłam kolegów, by pomogli go ułożyć - wspomina Bożena Kapiszka, kontynuując: - Nie wyczuwaliśmy pulsu ani oddechu. Było naprawdę źle. Zaczęliśmy reanimację. Użyliśmy też defibrylatora. Jednego z tych, które wiszą u nas na hali. Kiedy go podłączyliśmy, pokazywał nam, co dzieje się z naszym kolegą, i instruował, co mamy robić. Te jego podpowiedzi pomogły nam nie stracić zimnej krwi. Ratowany odzyskał przytomność i potem ją znów stracił, ale oddychał. Wkrótce po poszkodowanego, który doznał zawału serca, przyjechali ratownicy medyczni. Pacjenta zabrało pogotowie lotnicze.

Użyty defibrylator jest jednym z 37, które zainstalowano w Druteksie. Rozmieszczono je równomiernie, tak by z każdego miejsca był do nich łatwy i szybki dostęp. - Mam nadzieję, że naszym śladem podążą inne bytowskie firmy. To urządzenie naprawdę ratuje zdrowie i życie ludzi - mówi dyrektor ds. kadr Drutex SA Adam Leik. Poza defibrylatorami firma zakupiła nowoczesny aparat EKG, spirometr i otoskop. Cały czas szkoli też swoich pracowników w pomocy przedmedycznej. Dotąd taki kurs przeszło 400 osób. - Inwestycja w umiejętności i sprzęt jest bezcenna, co pokazał ostatni przypadek naszego pracownika. Nasi ludzie stanęli na wysokości zadania, pomagając koledze. Decyzja o zakupie defibrylatorów okazał się słuszna, choć mamy nadzieję, że nie będziemy musieli z nich korzystać - dodaje A. Leik.

Grupie pracowników, która pomogła swojemu koledze w ubiegłym tygodniu, podziękował prezes firmy Leszek Gierszewski.