
W tym tygodniu doszło do trzech groźnych wypadków na naszych drogach. Brawurowa jazda i senność mogły doprowadzić do tragedii.
Nieostrożnością wykazała się 32- latka, która 21.07. o godz. 15.50 w Bytowie jechała ul. Drzymały. Potrąciła tam przechodnia. - Kierująca Hondą, mieszkanka powiatu bytowskiego, na oznakowanym przejściu dla pieszych najechała na pieszego, który prawidłowo przechodził przez jezdnię. Kierująca została ukarana mandatem w wysokości 500 zł - mówi pełniący obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji, Jarosław Juchniewicz.
Dwa dni później, 23.07., do wypadku doszło o godz. 9.30 w Jezierzu (gm. Kołczygłowy) na drodze wojewódzkiej nr 209. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Seatem Leonem, 25-letni mieszkaniec powiatu oświęcimskiego, najprawdopodobniej zasnął podczas jazdy. W wyniku czego zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z Renault Scenic. Kierujący byli trzeźwi. Kierująca pojazdem Renault została przewieziona do szpitala. Trwają dalsze czynności w sprawie - mówi J. Juchniewicz. Na miejsce wypadku przyjechały 4 zastępy strażaków z Bytowa, Kołczygłów i Trzebielina. - Oba pojazdy znajdowały się w rowach. Renault leżał na dachu. Gdy dotarliśmy na miejsce 5 osób, uczestników wypadku, znajdowało się już poza pojazdami. Ratownicy medyczni pomagali poszkodowanym. Wszyscy zostali przewiezieni do bytowskiego szpitala. Zabezpieczyliśmy pojazdy. Droga była zablokowana. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Kołczygłów kierowali ruchem - mówi Stefan Pituch, zastępca komendanta powiatowego PSP Bytów. Straty oszacowano na 20 tys. zł. Poszkodowani zostali tego samego dnia wypuszczeni ze szpitala. - Mieli tylko powierzchowne rany. Po opatrzeniu mogli pojechać do domu – mówi rzecznik prasowy bytowskiego szpitala, Ewa Czechowska.
Najgroźniejszy wypadek wydarzył się 26.07. o godz. 11.55 na trasie Tuchomie – Niezabyszewo. Prędkość z którą jechał 19-letni mieszkaniec powiatu bytowskiego doprowadziła utraty panowania nad samochodem. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Mazdą nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze oraz przeciwny pas ruchu i uderzył w drzewo. Kierujący oraz pasażer zostali przewiezieni do szpitala. Kierujący był trzeźwy. Zatrzymano mu prawo jazdy. Trwają dalsze czynności w sprawie - mówi J. Juchniewicz. - Pasażer znajdował się już poza uszkodzonym autem. Nadal w środku uwięziony był jednak kierowca. Przygotowaliśmy teren do przyjęcia śmigłowca, który zabrał 19- latka do szpitala w Gdańsku. Samochód został całkowicie zniszczony. Kierowaliśmy ruchem na krajowej 20 przez prawie 2 godziny. Straty wyniosły 3 tys. zł. - mówi S. Pituch. Pasażer został przewieziony do bytowskiego szpitala. - Poszkodowany pozostaje na oddziale chirurgicznym. Na dniach powinniśmy go wypisać - mówi E. Czechowska.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 19-latek przeszedł kilkugodzinną operację w gdańskim szpitalu. Jego stan jest stabilny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!