
Ponad 300 drzew do końca roku zniknie z zamkowego wzgórza.
Prace, które rozpoczęły się w tym tygodniu, przyciągnęły uwagę wielu bytowiaków. - Wycinają drzewa na zamku. O co chodzi, przecież tam rosną pomniki przyrody? - alarmowali nas już pierwszego dnia wycinki bytowiacy. Okazuje się, że prace zlecił ratusz, ale żaden z rosnących na wzgórzu pomników przyrody nie zostanie ścięty. - Usuwane są drzewa poniżej 50 lat. Samosiejki, głównie klonu - wyjaśnia Agnieszka Olik z wydziału spraw rolnych i ochrony środowiska Urzędu Miejskiego, dodając, że jedynym starszym drzewem na wycinkowej liście jest pusty w środku klon, którego należy się pozbyć ze względów bezpieczeństwa (rośnie opodal parkingu). W sumie ze wzgórza zniknie 314 roślin.
Wycinka została uzgodniona z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytów. Część drzew usuwanych jest dla bezpieczeństwa przechodniów inne, by odsłonić widok na zamek. Prace, które prowadzi PHU Sar-Nat Daniela Strojka, mają się zakończyć w tym roku. Ratusz zapłaci za nie 38 tys. zł. Wcześniej planowano wykonać je w ramach znacznie szerszego projektu rewitalizacji wzgórza zamkowego. Kiedy gmina nie otrzymała wsparcia ze środków unijnych, o które się zwracała, postanowiła ograniczyć się do wycinki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!