
Droga z Borzyszkowych do Tuchomia ma nie tylko marną nawierzchnię, ale jest też wąska i bardzo kręta. O tym, że na tym odcinku warto zdjąć nogę z gazu przekonał się kierowca Audi.
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło 19.12. wczesnym rankiem pomiędzy Gliśnem Wielkim (gm. Lipnica) a Ciemnem (gm. Tuchomie). Na wysokości Żurawiego Młyna jest tam ostry zakręt, most nad Kamienicą i stromy zjazd. Policjanci i strażacy zastali tam samochód leżący w rzece na dachu. OSP z Tuchomia zabezpieczyło miejsce wypadku, a karetka zabrała poszkodowanego na badania do szpitala. Mundurowi mają już wstępne ustalenia. - Kierujący audi na zakręcie w lewo nie dostosował prędkości do warunków drogowych i wjechał do rowu. Auto dachowało i wpadło do rzeki. Kierującemu nic poważnego się nie stało. Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem - mówi Michał Gawroński, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.
Samochód wyciągnięto z rzeki i wywieziono lawetą.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!