
Od dłuższego czasu w okolicach Obrowa i Chośnicy widywane są największe w Polsce jeleniowate, łosie.
Widział je leśniczy leśnictwa Obrowo (Nadleśnictwo Bytów) Marek Las. - To była klempa, czyli samica, oraz młody byk. Nie chadzały razem. Co ciekawe, nie specjalnie bały się ludzi. Co prawda starały się utrzymać bezpieczny dystans, ale kiedy nie był on przekraczany, można je było obserwować przez dłuższy czas - mówi M. Las. Miejscowi leśnicy nie musieli widzieć samych zwierząt, by wiedzieć, że mieszkają w okolicy. Świadczyły o tym wyraźne ślady ich żerowania. - Łosie łamią drzewka, a jelenie je obgryzają w charakterystyczny sposób. Łatwo to rozróżnić - wyjaśnia M. Las. Jednak jak nam powiedział leśniczy, łosi nie widział w swoich lasach od lata ub.r.
Tymczasem okoliczni mieszkańcy widują je nadal. Jak się dowiedzieliśmy, kilkukrotnie natknęli się na nie między Jasieniem (gm. Czarna Dąbrówka) a Baranowem (gm. Parchowo). To może świadczyć, że zwierzęta już się u nas zadomowiły.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!