Leman rozbierze wieżę

Wieża widokowa na Górze Lemana w Piasznie przez 15 lat, obok bytowskiego zamku, stała się najbardziej rozpoznawalną turystyczną marką Ziemi Bytowskiej. Niestety w tym roku drewniana konstrukcja zostanie rozebrana.
Powstała w 2000 r., jak mówi jej właściciel, Klemens Leman, na uczczenie milenium. - Kiedyś, gdy oglądałem atlas wziąłem cyrkiel i okazało się, że Piaszno leży dokładnie w połowie drogi między Moskwą a Paryżem, czyli można powiedzieć, że to środek Europy. W obu tych miastach znajdują się jedne z najwyższych budowli na świecie. Tak narodził się pomysł budowy wieży również w Piasznie - mówi K. Leman. Nad wyborem miejsca nie zastanawiał się długo. - Nasze gospodarstwo położone jest tuż obok jednego z najwyższych wzniesień w powiecie. Gdy wyły syreny straży pożarnej to tam zawsze wychodziliśmy wyglądać dymu aby ustalić gdzie się pali. Stamtąd też rozpoczynało się poszukiwanie krów, które uciekły - wspomina rolnik, który szybko zakasał rękawy, aby swoje marzenie przekuć w rzeczywistość. Drewno do budowy wieży pochodziło z jego lasu. - Pamiętam, że najtrudniej było znaleźć ponad 20-metrowe świerki, które miały stać się głównym elementem konstrukcji - mówi K. Leman.
Chociaż część osób patrząc na przygotowania rolnika traktowała to jako oznakę szaleństwa znaleźli się ludzie, którzy wsparli go w realizacji nietuzinkowego projektu. - Gmina Tuchomie dofinansowała dokumentację techniczną wykonaną przez zmarłego już Michała Fiałkowskiego, a firma Żmuda za darmo użyczyła dźwigu - mówi K. Leman. Główna konstrukcja wieży stanęła w jeden dzień. Kilka tygodni zajęło jej dokończenie.
O wyjątkowym miejscu szybko zaczęło być głośno. Nietypowy mieszkaniec Piaszna, który na swoim polu postawił drewnianą konstrukcję, stał się bohaterem dziesiątków artykułów i filmów. - M.in. Krzysztof Kalukin, reżyser pracujący dla TVP przedstawił artystyczną wizję rolnika, który postawił wieżą aby szybciej dostrzec nadchodzącą Unię Europejską. W sumie zrobił w Piasznie aż trzy filmy. Byłem trochę zaskoczony takim zainteresowaniem, bo wcześniej to była tylko wieś, w której kończy się asfalt - wspomina K. Leman. To w mediach po raz pierwszy pojawiła się nazwa Góra Lemana. - Chociaż to nieformalna nazwa jestem dumny, gdy widzę, że na wielu mapach i folderach turystycznych Góra Lemana jest zaznaczona tą samą czcionką co Wierzyca czy nawet Rysy - mówi K. Leman. Szacuje, że przez 15 lat na wieżę widokową w Piasznie wyszło kilkaset tysięcy turystów. - Przyjeżdżają nie tylko z Polski, ale z całego świata. Odwiedzający Ziemię Bytowską obok bytowskiego zamku najczęściej chcą zobaczyć właśnie Górę Lemana - mówi K. Leman. Dla wielu on i jego 20-metrowa konstrukcja stali się inspiracją. - 5 lat po mojej powstała wieża na Górze Siemierzyckiej, potem we Wdzydzach Kiszewskich. Kiedyś byli u mnie górale i samorządowcy z jednej z małopolskich gmin. Gdy obejrzeli wieżę powiedzieli, że chcieliby zbudować taką samą u siebie. Dałem im nawet projekt - mówi K. Leman. W najnowszej grze planszowej promującej walory turystyczne i przyrodnicze Ziemi Bytowskiej, wydanej przez Lokalną Grupę Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi, wieża na Górze Lemana znalazła się w centralnym miejscu. Niestety, już w tym roku informacja może okazać się nieaktualna.
Po 15 latach użytkowania drewniana konstrukcja położona na wysokości 220,5 m n.p.m. doszła do kresu swojej używalności. - Część głównych elementów u podstawy spróchniała. W złym stanie jest też część podpór, dlatego ostatnie wiatry mocno dały się jej we znaki. Widać, że wieża trochę się przechyliła. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowaliśmy, że w tym roku konstrukcję rozbierzemy - zapowiada K. Leman. Na razie nie wiadomo czy będzie odbudowana. - Nie stać mnie na budowę nowej, tym bardziej że nowa konstrukcja, aby wytrzymała dłużej, powinna być solidniejsza, ze stali. Miejsce stało się produktem turystycznym promującym nie tylko Gminę Tuchomie, dlatego szkoda byłoby to zmarnować. Oczywiście jestem gotowy udostępnić grunt i dojazd, jednak liczę, że zajmie się tym jakieś stowarzyszenie przy wsparciu samorządu. Wieża widokowa jest ujęta w Planie Odnowy Piaszna, dlatego możliwe jest pozyskanie środków unijnych na ten cel - mówi K. Leman. Co więcej, w jego gospodarstwie organizuje się wiele imprez kulturalnych i pokazów pieczenia chleba. Jedną z ciekawostek jest też osada Gotów. Rolnik myśli też o kolejnych atrakcjach. - Przez lata zebrałem masę eksponatów związanych m.in. z pracą na roli i wytwarzaniem chleba. W jednym z budynków gospodarczych planuję stworzyć „Dom chleba”, gdzie pokażę cały proces jego powstania, czyli od ziarenka do bochenka - mówi K. Leman.
Góra Lemana bez wieży widokowej, która stała się wizytówką tego wyjątkowego miejsca, wiele by straciła. To dlatego władze Tuchomia deklarują pomoc w jej odbudowie.
- Samorząd nie może zająć się budową wieży na prywatnym gruncie, dlatego projekt musi wziąć na siebie jakieś stowarzyszenie. W nowej perspektywie unijnej są możliwości pozyskania środków na takie cele. W niektórych programach punkty widokowe są nawet priorytetem, dlatego nie powinno być problemu z funduszami. W lutym chcę się spotkać z burmistrzem Bytowa i wójtem Lipnicy, aby porozmawiać o stworzeniu wspólnej marki turystycznej na bazie wyjątkowo atrakcyjnych miejscowości leżących na pograniczu trzech gmin, czyli Piaszna, Rekowa, Ciemna i Gliśna Wielkiego. Wieża widokowa mogłaby być jednym z elementów tego projektu. To ostatnia szansa na unijne wsparcie, dlatego trzeba położyć szczególny nacisk na trwałość, tak aby wieża służyła przez wiele lat. Samo przedsięwzięcie nie jest szczególnie skomplikowane, dlatego liczę, że nowa solidna konstrukcja stanie w 2016 r. - mówi wójt Tuchomia, Jerzy Lewi Kiedrowski.
[gallery link="file" ids="16203"]