Karetki w Trzebielinie i Czarnej Dąbrówce, ale trudniejsza sytuacja w Miastku

Od 1 lipca podstawowe Zespoły Ratownictwa Medycznego zaczną dyżurować w dwóch nowych podstacjach na terenie powiatu bytowskiego. Czy karetki w Trzebielinie i Czarnej Dąbrówce poprawią bezpieczeństwo chorych i poszkodowanych w wypadkach na terenie całego powiatu? Rada Powiatu Bytowskiego ma wątpliwości i apeluje o więcej zespołów ratunkowych w Miastku.

Przeprowadzona przez wojewodę pomorskiego aktualizacja planu działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego zakłada, że od 1 lipca na terenie województwa pomorskiego funkcjonować będzie 113 Zespołów Ratownictwa Medycznego. To o 11 więcej niż do tej pory. Niestety, zmniejszyła się liczba specjalistycznych ZRM, w którego skład wchodzi lekarz. Do tej pory na terenie województwa funkcjonowało 19 takich zespołów. Po aktualizacji planu wojewódzkiego systemu pozostanie 15, w tym 6 czasowych, pracujących przez cały rok 12 godzin na dobę.

Więcej, bo 98 zamiast dotychczasowych 83, będzie podstawowych ZRM-ów, czyli karetek bez lekarza „na pokładzie”. Właśnie takie zespoły będą od lipca stacjonowały w Trzebielinie i Czarnej Dąbrówce. Funkcjonować mają przez cały rok, jednak tylko 12 godzin na dobę.

Ze zmian wprowadzonych do planu działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego nie jest do końca zadowolona Rada Powiatu Bytowskiego. Wystosowała ona apel do wojewody o zmianę decyzji w sprawie karetki w Miastku. -„Zamiana stacjonującego w Miastku zespołu ratownictwa medycznego typu „S" (specjalistyczny) na zespół typu „P" (podstawowy) oraz ograniczenie czasu jego pracy do 12 godzin dziennie budzi nasze ogromne zaniepokojenie i wymaga natychmiastowej reakcji. Pozostawienie jedynie zespołów ratownictwa medycznego typu „P", pozbawionych obecności lekarza, znacząco obniży jakość i skuteczność pomocy medycznej udzielanej naszym mieszkańcom. Sytuację pogorszy pozostawienie w Miastku tylko jednego zespołu ratownictwa medycznego typu „P” w godzinach nocnych - czytamy w apelu.

Radni zwracają uwagę na trudną sytuację ekonomiczną Szpitala Miejskiego w Miastku, który zawiesił funkcjonowanie kilku oddziałów i postawiony został w stan upadłości. „Brak funkcjonujących niektórych oddziałów powoduje konieczność przewożenia pacjentów potrzebujących nagłej pomocy do szpitali znajdujących się w znacznej odległości od gminy Miastko. W wyniku tego powstają kilkugodzinne okresy, w których na tym terenie nie ma żadnego zespołu ratownictwa, co powoduje brak możliwości szybkiej reakcji w przypadkach zagrożeniach zdrowia i życia pacjentów. Ograniczenie czasu pracy zespołu typu „P" o 12 godzin w porze nocnej jeszcze bardziej pogłębia sytuację kryzysową” - alarmują radni i wnioskują o pozostawienie w Miastku dwóch całodobowych zespołów ratownictwa medycznego i wydłużenie do 24 godzin pracy ZRM w Trzebielinie.

Przypomnijmy, że pod koniec przyszłego roku w Szpitalu Miejskim w Miastku planowano uruchomić szpitalny oddział ratunkowy. Z powodu trudnej sytuacji finansowej termin uruchomienia takiego oddziału przesunięto na 2030 r.