
Joanna Marmołowska i Bożena Płotka-Mruk z Gołczewskich Babeczek zostały miss publiczności podczas Festiwalu Polska od Kuchni w Parszczycach. We wrześniu zaprezentują się w Warszawie.
- Gdy dziewczyny rzuciły hasło, że mam je reprezentować w wyborach miss w kategorii do 45 lat zgodziłam się, choć nie miałam doświadczenie w tego typu imprezach. Postanowiłam pójść na żywioł - mówi Joanna Marmołowska, członkini Gołczewskich Babeczek. W kategorii 45+ wybór padł na Bożenę Płotkę-Mruk. - Wszystkie koła gospodyń otrzymały informacje mailowe kilka miesięcy temu o zbliżającym się Festiwalu Polska od Kuchni w Parszczycach (pow. pucki). Można było wziąć udział we wszystkich wskazanych w regulaminie konkurencjach, bądź zgłosić się tylko do jednej wybranej. Przez pandemię i brak spotkań nie wyrobiłybyśmy się z przygotowaniem do innych kategorii, więc postanowiłyśmy wziąć udział w konkursie piękności. Do 45 lat od razu wybrałyśmy Asię. Bożenka też była łatwym wyborem, bo to nie tylko ładna buzia. Jest też wszechstronnie uzdolniona. Tańczy w bytowskim zespole kaszubskim, udziela się w Modrakach. Wiedziałyśmy, że dobrze zaprezentuje się na scenie - tłumaczy Danuta Grzenkowska, szefowa Gołczewskich Babeczek.
Najpierw odbyło się głosowanie SMS-owe. Te z największą liczbą głosów przechodziły do półfinału, który odbył się podczas festiwalu 24.07. J. Marmołowska i B. Płotka-Mruk zakwalifikowały się do niego i zaprezentowały tego dnia na scenie w trzech odsłonach: stroju codziennym, regionalnym oraz wieczorowym. - Pierwsze wyjście było najbardziej stresujące, tym bardziej że musiałam odpowiadać na zadane pytania, a nie lubię publicznych wystąpień. Na szczęście była ze mną pani Bożenka. To podniosło mnie na duchu - mówi J. Marmołowska, dodając: - Z wyborem strojów nie było problemów. Zdałam się na intuicję. Kaszubski pożyczyłam, bo występowałam w Modrakach. Teraz zajmuje się wychowaniem trójki dzieci, więc nie mam czasu na próby, ale mam nadzieję, że kiedyś wrócę do zespołu. Co do sukni wieczorowej, to w tym roku kupiłam długą kreację na przyjęcie. Dobrze się w niej czuję, więc wykorzystałam ten zakup. W codziennym postawiłam na swobodę, czyli tak, jak lubię ubierać się wychodząc z domu. Bez żadnego nadęcia. Do samego wyjścia i prezentacji także się nie przygotowywałam. Po prostu przeszłam, obróciłam się. To wszystko. Tu bardziej błyszczała pani Bożena, która była w swoim żywiole.
Na konkurs pojechały razem z koleżankami z KGW. Naszym paniom nie brakło dopingu. - Krzyczałyśmy tak głośno, że prowadzący myślał, iż jest nas ze 20, a byłyśmy tylko w piątkę - śmieje się D. Grzenkowska.
Obie panie zajęły pierwsze miejsca w swoich kategoriach wiekowych i otrzymały tytuły miss publiczności. Dało im to przepustkę do ogólnopolskiego finału, który odbędzie się 25.09. na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Byłyśmy zaskoczone wynikiem. Werdykt sprawił nam ogromną radość - mówi J. Marmołowska. - Jesteśmy dumne z naszych dziewczyn. Przygotowujemy się na stolicę. Chcemy wyjechać kilka dni wcześniej, by trochę pozwiedzać, bo niektóre z nas nigdy tam nie były. To będzie też czas dla nas razem po tej całej pandemii i braku regularnych spotkań - tłumaczy D. Grzenkowska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!