Reklama

Jarosław Juchniewicz został nowym przewodniczącym Klubu Literackiego „Wers” w Bytowie

12/04/2023 09:20

- To trudna funkcja, nie zgodziłem się od razu, ale skoro klub ma tyle lat co ja, to może jest znak - mówi z uśmiechem Jarosław Juchniewicz, który został przewodniczącym Klubu Literackiego „Wers” w Bytowie. Funkcję tę przejął po Andrzeju Waszkiewiczu.

- Andrzej zaproponował mi prowadzenie „Wersu” ok. 1,5 miesiąca temu. Nie zgodziłem się od razu, to jednak wbrew pozorom niełatwa funkcja. Ale skoro klub praktycznie jest w takim samym wieku, co ja, czyli liczy 47 lat, to może to znak, że powinienem - mówi z uśmiechem J. Juchniewicz, dodając: - Postaram się podołać, spróbuję.

Nowy przewodniczący funkcję tę pełni od początku kwietnia, ale już pod koniec lutego założył profil facebookowy Klub WERS Bytów. - Na bieżąco prezentujemy na nim naszą twórczość, relacje ze spotkań - mówi J. Juchniewicz. Jakie ma plany? - Plany w głowie są, nie mam jednak mentalności polityka, żeby wymieniać zamierzenia, obietnice - mówi J. Juchniewicz i dodaje ogólnie: - Na pewno chciałbym rozruszać tę grupę, spowodować, żeby stała się bardziej aktywna. Chcę też dotrzeć do osób w różnym wieku, które piszą - nie tylko poezję, ale też prozę poetycką czy samą prozę - aby zasiliły nasze szeregi.

Ci, którzy chcieliby podzielić się swoją twórczością, mogą przyjść na spotkanie Wersu. Te odbywają się co miesiąc w Bibliotece Miejskiej w Bytowie. Najbliższe planowane jest na 14.04. na godz. 16.30. - Można też po prostu z nami posiedzieć, zobaczyć, jak to wygląda - tłumaczy szef „Wersu”, który zaprasza również na dyżury poetyckie, na których można porozmawiać na temat literatury, zasięgnąć porady, pokazać to, co się napisało itp. Dyżury odbywają się w pokoju pracy indywidualnej w miejskiej książnicy (najbliższe 12.04. w godz. 15.00-18.00, 18.04. w godz. 15.00-18.00 i 22.04. w godz. 11.00-13.00).

J. Juchniewicz jest trzecim szefem „Wersu”. Pierwszym był założyciel Wacław Pomorski, a po nim funkcję tę przejął A. Waszkiewicz ok. 8 lat temu. - Te kilka lat prowadzenia klubu to piękna przygoda. Udało się zrealizować parę fajnych rzeczy, choć może nie wszystko tak jak trzeba i można było więcej. Z myślą o przekazaniu pałeczki nosiłem się od czerwca ub.r. Doba ma tylko 24 godz. Organizacja gali literacko-muzycznej Zamek w Poezji wymagała dużo przygotowań. W okresach, kiedy praca nad tą imprezą była najintensywniejsza, okupowałem to tym, że prawie nie spałem. Zmagam się też z problemami zdrowotnymi - tłumaczy A. Waszkiewicz, dodając: - Nie wyłączam się całkowicie z pracy w kulturze. Będę Jarka wspierał, chętnie udzielę pomocy. Wspólnie przygotujemy jeszcze Zamek w Poezji.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do