Izbę Regionalną w Gołczewie poprowadzi stowarzyszenie?

Wójt Gminy Parchowo chce przekazać dawną szkołę w Gołczewie stowarzyszeniu, które na własny rachunek poprowadziłoby obiekt i znajdującą się w nim Izbę Regionalną.

Przypomnijmy, że na początku roku gruchnęła wiadomość, że parchowski samorząd zamierza pozbyć się dawnej szkoły w Gołczewie. Część mieszkańców zaangażowanych w prowadzenie znajdującej się w niej Izby Regionalnej obawiało się, że to jej koniec. Ruszyła zbiórka podpisów pod protestem wobec planów gminy. - Nikt nie chce likwidować izby ani, na razie, sprzedawać dawnej szkoły - uspokajał kilka miesięcy temu Waldemar Jakubek, przewodniczący Rady Gminy Parchowo. Sprawa przycichła, ale problem pozostał. - Obiecałem mieszkańcom, że wrócimy do sprawy, bo budynek niszczeje i wymaga gruntownego remontu. Gminy nie stać na ponoszenie tak dużego kosztu, dlatego trzeba wspólnie znaleźć pomysł, co zrobić z budynkiem - mówi Andrzej Dołębski, wójt gminy Parchowo. 10.08. w Wiejskim Domu Kultury w Gołczewie zobaczył się z mieszkańcami zainteresowanymi przyszłością izby. W spotkaniu wzięło udział 20 osób, w większości mieszkańców Gołczewa. - Zaproponowałem im pewne rozwiązanie. Na terenie gminy jest już zarejestrowane stowarzyszenie Nasza Art Checz. W jego skład wchodzą mieszkańcy gminy oraz duża grupa artystów z Łodzi i innych zakątków Polski. Skoro od pewnego czasu stowarzyszenie nie działa. To może zmienić zarząd, wyprostować wszystkie sprawy formalne, zapisać do niego osoby, które chciałyby działać i zacząć z nową energią od początku. Po uzyskaniu zgody Rady Gminy byłbym za przekazaniem dawnej szkoły temu stowarzyszeniu. Organizacja miałyby możliwości pozyskania sponsorów, mecenasów sztuki i unijnego wsparcia na prowadzenie Izby Regionalnej, a nawet na remont budynku. Jeżeli pojawią się sensowne propozycje wykorzystania budynku, gmina też nie pożałuje wsparcia na ratowanie obiektu i izby - mówi A. Dołębski. Wójt Parchowa obiecał mieszkańcom wsi zainteresowanym dalszym prowadzeniem Izby Regionalnej, że w tym roku obiekt nie trafi pod młotek. - Cały czas czekam na propozycje i pomysły zagospodarowania dawnej szkoły w Gołczewie. Rozmawiałem już z jedną osobą, która po spotkaniu przyszła do urzędu. Dyskutowaliśmy o promocji i możliwości pozyskania środków. Żadne konkrety jednak nie padły. Na pewno celem radnych i wójta nie jest sprzedaż szkoły, aby zarobić. To nieprawda też, że jest chętny na kupno obiektu. Wszystkim zależy na ratowaniu dawnej szkoły, a gminy nie stać na jej gruntowny remont - mówi A. Dołębski.