Reklama

II bazarek w Kołczygłowach

17/05/2021 17:20

W Kołczygłowach odbył się II bazarek. Organizatorzy już zapraszają na kolejny.

Przypomnijmy, pierwszy odbył się przed Wielkanocą. Jego sukces zachęcił organizatora, czyli Gminny Ośrodek Kultury, do przygotowania kolejnego. Na drugi bazarek zaproszono 30.04. Deszczowa pogoda nie zniechęciła wystawców, którzy rozłożyli się ze swoimi produktami na placu przed GOK-iem. Na szczęście niedługo po otwarciu wyjrzało słońce. Kupujący mieli okazję nabyć swojskie produkty, takie jak m.in. naturalne twarogi, masło, śmietanę, mleko czy jaja, z którymi przyjechała Renata Ekman z Barnowca. - Na gospodarstwie pracuję, odkąd wyszłam za mąż, czyli od 16 lat. Lubię się tym zajmować - skubać kury, wygrzewać twaróg czy robić masło. A ludzie chcą takich naturalnych produktów, bez chemii. Niektórzy mówią, że marzą o tym, by napić się w końcu swojskiego mleka - mówiła R. Ekman. Obok niej mogliśmy posmakować i kupić mięso, które wyrabia Franciszek Makurat z Masłowic Tuchomskich. - W rodzinie zajmowano się tym od dziada pradziada. Utkwiło mi, jak ojciec matki mówił do mnie kiedyś: „Pamiętaj, Franku, piekarz i rzeźnik robotę zawsze będą mieli. To jest dobry fach, bo Polak musi jeść i chleb, i mięso”. Choć w szkole uczyłem się jako mechanik maszyn rolniczych, to potem pracowałem w masarniach, później sklepach mięsnych. Teraz na rencie wszystko robię sam, mam swoje świnie, ale też dokupuję. To moje zamiłowanie, robię to dla zabicia czasu, a nie na zarobek - tłumaczył F. Makurat, na którego stoisku chętnie zaopatrywano się w szynki, kiełbasy, mielonki, smalec itp.

Popularnością cieszyły się też samorobne naturalne mydełka, kule do kąpieli i pilingi, które sprzedawała Agata Wróblewska z Kołczygłów. Różne kolory, kształty i zapachy przyciągały też do stoiska Moniki Kmity ze Słupska, która oferowała m.in. świece sojowe i pielęgnujące masła shea. Naturalne kosmetyki kupowano również u Kamili Szczypior czy Jolanty Szczypior z Borzytuchomia. - Zero chemii czy parabenów. Polecam np. maść z nagietka, która pomaga m.in. przy trudno gojących się ranach, łagodzi stany zapalne - zachęcała J. Szczypior, która sprzedawała również torby materiałowe ozdobione kaszubskim haftem. Obok niej swoje rękodzieła prezentowała Barbara Szor z Łubna, która przyjechała z ozdobami wykonanymi na szydełku, czyli m.in. serwetkami i „ubrankami” na szklane zamykane naczynia. - Chodniczki, dywaniki czy koszyki wykonuję z bawełny z odzysku. Dzięki dodanemu poliakrylowi można je prać w pralce - mówiła B. Szor.

Własnoręcznie wykonane ozdoby można było nabyć również przy namiocie Gminnego Ośrodka Kultury, Świetlicy Wsparcia Dziennego i Biblioteki Publicznej w Kołczygłowach. Oferowano tu dekoracje z masy papierowej, jak sporej wielkości anioły czy żaby, były też poduszki, obrazy i inne.

Jadwiga Adamczyk z Wierszyna z córką Edytą Stoltman z Kołczygłów podobnie jak na pierwszym bazarku sprzedawały upieczone przez siebie ciasta - od sernika, drożdżówki czy murzynka, po cytrynowiec, leśny mech, bananowiec czy 3 bit. Ewelina Dolna-Filipczuk sprzedawała zaś naturalne suplementy diety, a także kijki do nordic walkingu czy gumowe końcówki do nich. - Nie każdy wie, że te nakładki, tzw. buciki, trzeba wymieniać - tłumaczyła E. Dolna-Filipczuk, która organizuje marsze nordic walking w gminie Kołczygłowy. Było również stanowisko z różnorodnymi przyprawami, żelkami czy ciastkami, z którymi Krystian Wnuk Lipiński rozkłada się także przy okazji jarmarków świątecznych w Bytowie. Sprzedawano też chemię, biżuterię ze stali chirurgicznej, miód czy śledziki. Na sporym stoisku można było nabyć ubrania z drugiej ręki. Chętnie kupowano używaną odzież od niemowlęcej przez dziecięcą po tę dla dorosłych.

Kolejny bazarek ma się odbyć w tym samym miejscu 28.05. Jak mówi Zofia Franc, dyrektor GOK-u, większość sprzedawców zadeklarowała, że przyjedzie. - To bardzo fajna sprawa. Choćby dlatego, że można zobaczyć, co kto robi. Nie wiedziałam, że powstają u nas takie świetne mydełka - mówi J. Adamczyk. - Jest to okazja również do integracji, spotkania się, porozmawiania - dodaje E. Dolna- Filipczuk. J. Szczypior proponuje takie kiermasze również w innych gminach. - Powinny się odbywać cyklicznie w każdej - uważa.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do