
Grupa plastyczna Gwasz wypróbowała w plenerze niedawno zakupione sztalugi. Teraz przymierza się do malowania również na ścianie budynku.
Złagodzenie obostrzeń pozwoliło młodzieży należącej do grupy plastycznej Gwasz przy Bytowskim Centrum Kultury wrócić do spotkań w pracowni. Młodzi plastycy skorzystali jednak z pogody przed dwoma tygodniami i wybrali się w plener. Zabrali ze sobą sztalugi, niedawno zakupione przez Stowarzyszenie Miłośników i Animatorów Kultury Bazuny dzięki dofinansowaniu z Lokalnej Grupy Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi w ramach operacji pn.„Wyraź swoje emocje w plastyce - zakup sztalug malarskich” współfinansowanej ze środków Unii Europejskiej. - Są bardzo fajne, lekkie, poręczne, można spokojnie je wziąć pod pachę, kiedy zechcemy spontanicznie gdzieś wyruszyć - mówi Sławomir Kortas, prowadzący zajęcia. 10-osobowa grupa wybrała się do lasu koło stadionu. Młodzi malowali głównie akrylami na płótnie, ale też rysowali ołówkiem, nie tylko przy sztalugach. Dwa dni później Gwasz również zamienił pracownię na świeże powietrze - tym razem 5-osoba ekipa malowała przy bytowskim zamku. - Cieszę się, że możemy działać aktywnie, mobilizuję młodzież, by oderwać się od komputerów i siedzenia w pracowni - mówi S. Kortas.
W planach ma również stworzenie większej pracy. - Wpadłem na pomysł zrobienia muralu ok. 2 lat temu. Na ścianach budynków przy ul. Kochanowskiego miała powstać obrazkowa historia związana z Byciem. Nie był wówczas aż tak znany jak teraz. Budynki przeznaczono jednak do remontu, więc plany muralu odłożyliśmy - tłumaczy S. Kortas. Do pomysłu wrócono teraz. W najbliższych dniach, jeśli pogoda pozwoli, członkowie Gwaszu w ramach zajęć stworzą malunek na ścianie budynku zarządzanym przez BCK, po dawnych tzw. warsztatach przy ul. Młyńskiej. - Mam nadzieję, że to będzie dopiero początek i powstanie więcej murali spod naszego pędzla - dodaje.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!