
Choć śniegu było niewiele, silny wiatr powodował, że w wielu miejscach zawiewał drogi. Niestety zaspy zostały nawet po tym jak przyszła odwilż.
W poniedziałkowy ranek 3.02. w naszej redakcji odebraliśmy kilka zgłoszeń o trudno przejezdnych drogach m.in. w okolicach Mydlity (gm. Czarna Dąbrówka), Chotkowa (gm. Borzytuchom) i Tągowia (gm. Tuchomie). - Dzisiaj już nie wieje, a śnieg po ociepleniu przestał być sypki, więc nie zasypuje. Nikt jednak nie zajął się zgarnięciem śniegu z jezdni. Mijanie się na takiej drodze z drugim autem jest bardzo niebezpieczne. Kiedyś w miejscach, gdzie drogi są odsłonięte, ustawiano zapory. Teraz nie ma ich nigdzie, dlaczego? - skarżył się nasz Czytelnik. Kiedy sprawdzaliśmy drogę pod Tągowiem okazało się, że na odcinku kilkuset metrów przejezdny był praktycznie tylko jeden pas.
Zarząd Dróg Powiatowych, któremu podlega m.in. ta droga, rozkłada ręce. - Nie jesteśmy w stanie nieustannie przejeżdżać pługiem. Natomiast stawiania zapór zaniechaliśmy już dawno, nawet nie mamy ich na stanie. Ich ustawianie też było kłopotliwe i kosztowne. Trzeba było uzyskać zgodę właścicieli pól, a poza tym jeśli doszło do szkód, musieliśmy płacić zadośćuczynienie - mówi dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie, Marian Miazga.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie