Gminy idą do banku po pieniądze

Samorządy w Bytowie i Studzienicach otworzyły oferty w przetargach na udzielenie kredytów, które pomogą im sfinansować deficyty w gminnej kasie. Jeszcze w tym miesiącu będzie wiadomo, ile za pożyczenie 1,2 mln zł zapłaci Gmina Kołczygłowy.

Aż 14,8 mln zł na sfinansowanie planowanego w tym roku deficytu chce pożyczyć Gmina Bytów. Na koszty związane z kredytem przeznaczono w sumie ponad 4,4 mln zł. W przetargu na udzielenie pożyczki wzięły udział trzy banki i jedno konsorcjum składające się z dwóch banków. Najkorzystniejszą propozycję złożył Bank Spółdzielczy w Skórczu, który koszty kredytu wyliczył na ponad 4,1 mln zł. Jednocześnie zobowiązał się, że środki na koncie gminy pojawią się już w kolejnym dniu roboczym. Spłata kapitału i odsetek przez gminę rozpocznie się 30.03.2025 r. Cały kredyt ma być spłacony do 30.12.2031 r. Gmina Bytów na razie weryfikuje złożone oferty.

Wyboru już dokonała Gmina Studzienice, która zamierza pożyczyć do 7 mln zł na sfinansowanie planowanego deficytu oraz regulowanie należności wynikających z wcześniejszych zobowiązań z tytułu kredytów i pożyczek. Chociaż Studzienice chcą pozyskać połowę tego, co Gmina Bytów, przewidziano podobne koszty. Wynika to z harmonogramu spłaty. Pieniądze na konto studzienickiego samorządu mają być przelane najpóźniej do końca tego roku, tymczasem regulowanie rat ruszy dopiero w 2029 r. Spłata zobowiązania zakończy się w 2035 r. Oferty na kredyt dla Gminy Studzienice złożyły tylko dwa banki. Korzystniejszą Bank Gospodarstwa Krajowego, który koszty kredytu oszacował na ponad 4,3 mln zł.

Prawie 1,2 mln zł na pokrycie wkładu własnego na rozbudowę gminnej infrastruktury wodno-ściekowej chce pożyczyć samorząd w Kołczygłowach. Spłatę kredytu planuje od 2028 r. do 2037 r. Otwarcie ofert złożonych przez banki nastąpi 26 lipca. Dopiero wtedy będą znane koszty kredytu.