
Gminy Bytów i Tuchomie przyjęły uchwałę, która ma zachęcić rolników do sprzedaży swoich produktów na lokalnych targowiskach. Swoje produkty za darmo mogą wystawić w piątki i soboty.
Ziemniaki, jaja, sery, twarogi, kiszona kapusta, miód, kury, chleb to tylko niektóre produkty, które można kupić na lokalnych ryneczkach. Aby jeszcze bardziej zachęcić gospodarzy do sprzedaży bezpośredniej, pod koniec ub.r sejm przyjął ustawę o ułatwieniach w prowadzeniu handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników. Niedawno opartą na niej uchwałę o ułatwieniach w handlu na swoim ryneczku przyjęła gmina Tuchomie. - Ustawą wprowadzono przywilej dla rolników i ich domowników. Gminy mają obowiązek stworzenia dla nich miejsca, gdzie bezpłatnie mogą sprzedawać swoje produkty. W ustawie wskazano, że ma się to odbywać w piątki i soboty. Wcześniej dni handlowe na naszym ryneczku wyznaczyliśmy w środy i soboty. Teraz w uchwale dodamy do tego piątek. Być może w okresie letnim znajdą się chętni do handlu również w te dni. Pewnie gorzej z frekwencją będzie zimą - mówi Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia. Samorząd czeka jeszcze na opublikowanie uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego, aby mogła wejść w życie. - Gdy tylko zostanie opublikowana, na naszym rynku rolnicy będą mogli handlować bez opłat również w piątki - zapowiada J. Lewi Kiedrowski. Do nowej ustawy dostosowała się również gmina Bytów. - Na początku marca Rada Miejska przyjęła uchwałę, umożliwiającą rolnikom bezpłatny handel w piątki i soboty. Wyznaczyliśmy dla nich miejsce na naszym rynku przy ul. Bauera 12. Od lat handlują tam osoby m.in. kwiatami. Część z nich też jest rolnikami. Teraz w tych dniach, tj. w piątki i soboty, nie muszą wnosić opłat. Prowadzenie targowiska powierzyliśmy prywatnej osobie. Na razie nie było skarg, że coś źle działa lub że dla kogoś zabrakło miejsca - mówi Teresa Cieplik, kierownik wydziału mienia komunalnego w Urzędzie Miejskim w Bytowie.
W czerwcu podobną uchwałą zajmie się Rada Gminy Kołczygłowy. - Zależy nam, aby na terenie gminy stworzyć miejsce, gdzie lokalni producenci żywności mogliby sprzedawać swoje produkty. Kilka razy zorganizowaliśmy rynek na placu w sąsiedztwie Gminnego Ośrodka Kultury. Mamy też możliwość zrobienia tego na naszym placu kaszubskim w Łubnie. W ramach Polskiego Ładu dla obszarów popegeerowskich przyznano nam pół mln zł na budowę obiektu, który pomógłby promować produkty regionalne. W porozumieniu z mieszkańcami chciałbym tam wygospodarować kilka stoisk handlowych, gdzie będzie można sprzedawać lokalne produkty czy np. runo leśne. W przyszłości zamierzamy też wnioskować o środki zewnętrzne na budowę ryneczku z prawdziwego zdarzenia również w Kołczygłowach - mówi Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!