
Miało być lepiej dla kierowców i jest, choć nie do końca. Odkąd w Modrzejewie jedną z gruntowych dróg, krzyżujących się ze starą powiatówką, wylano asfaltem, każdy jeździ tam jak chce.
- Od jakiegoś czasu dosyć często jestem w Modrzejewie. Zauważyłem, że panuje tam spory bałagan drogowy. Chciałbym, aby ktoś odpowiedzialny za oznakowanie wytłumaczył dwie sytuacje, w jakich nie wiadomo, która z dróg ma pierwszeństwo - skontaktował się z nami przez formularz „Napisz do nas” na www.kurierbytowski.com.pl Czytelnik. - Przepisy Prawo o Ruchu Drogowym wyraźnie mówią, że na skrzyżowaniu równorzędnym (nieoznakowanym znakami drogowymi) pierwszeństwo przejazdu ma pojazd nadjeżdżający z prawej strony. Niestety w tym miejscu niewiele osób to respektuje - wyjaśnia nasz Czytelnik, dodając, że być może całe zamieszanie wynika z tego, że jeszcze do niedawna jedna z dróg była gruntówką i wtedy nikt nie miał wątpliwości, która ma pierwszeństwo. Od kiedy pojawił się asfalt sprawa się skomplikowała. Przyzwyczajeni kierowcy uważają, że droga z pierwszeństwem to ta, na której od dawna jest asfalt i nie respektują zasady prawej strony. - Jeśli rzeczywiście tak jest, to myślę, że ktoś zapomniał o ustawieniu znaków o tym informujących - dodaje Czytelnik.
- Póki co nikt nam nie zgłaszał tego problemu. Jeśli jednak stanowi to zagrożenie, gmina, w której leży miejscowość, powinna zgłosić się z wnioskiem o wyjaśnienie sprawy do powiatowego zespołu ruchu drogowego. Po sprawdzeniu wszystkich okoliczności podjęta zostanie decyzja - mówi dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie, Marian Miazga.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie