Ograniczenia prędkości do 40km/h dla samochodów jadących drogą wojewódzką przez Lipnicę będą domagali się miejscowi radni.
- Zauważyłem, że wzrosła liczba ciężarówek, które przejeżdżają przez wieś. Niestety większość kierowców nie zważa na ograniczenie prędkości obowiązujące w obszarze zabudowanym. Stwarzają duże zagrożenie dla pieszych. Widziałem też, jak ciężarówki ochlapywały przechodniów, wjeżdżając rozpędzone w wodę zbierającą się na poboczach. Problem rozwiązałby znak ograniczający prędkość do 40 km/h na odcinku od stacji benzynowej do ośrodka zdrowia - zaproponował na sesji 18.10. radny Mirosław Bukowski. - Jeżeli znak nie wpłynąłby na zachowanie kierowców, może warto zwrócić się również do policji, aby baczniej przyjrzała się prędkości samochodów jadących przez Lipnicę - mówił M. Bukowski. - Moim zdaniem reakcja policji będzie bardziej skuteczna od znaku, którego i tak nikt nie będzie przestrzegał - mówił przewodniczący Rady, Wojciech Megier. - Dziś jesteśmy jedyną gminną miejscowością, w której nie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h - przekonywał do swojego pomysłu M. Bukowski. Ten jednak nie wszystkim się spodobał. - 50 km/h, które dziś obowiązuje, jest bezpieczną prędkością. To 10 km/h mniej będzie tylko pretekstem do zbijania na nas kasy przez policję - mówi Witold Świątek Brzeziński. Sceptycznie do pomysłu odniósł się również radny Sylwester Hapka. - Nawet jak policja będzie kontrolowała, to i tak niewiele da, bo kierowcy ostrzegają się przez radio.
Gdy wniosek M. Bukowskiego o ustawienie znaku i częstsze kontrole prędkości przez policję został poddany pod głosowanie, poprało go tylko 4 radnych. Jednak większość wstrzymała się od głosu, dlatego propozycja przeszła i władze gminy wystąpią o zmiany do zarządcy drogi i policji.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie