Gm. Borzytuchom, Parchowo, Studzienice. Nie asfalt, nie beton, a popiół

W gminach Borzytuchom, Parchowo i Studzienice być może pojawią się drogi wykonane w nowej technologii. Chodzi o mieszankę popiołu i ziemi.

Mają być dużo tańsze i wytrzymalsze nie tylko od asfaltu, ale nawet od pojawiających się coraz częściej nawierzchni z wałowanego betonu. Te ostatnie powstały już w gminach Lipnica i Tuchomie, a niedługo odcinek pojawi się również w Bytowie na ul. Tartacznej.

Z propozycją budowy dróg na bazie popiołu wyszła firma Wapeco z Warszawy, która zaprosiła włodarzy bytowskich gmin 7.02. na spotkanie do Parchowa. Inicjatorem rozmów był wojewódzki radny, Jerzy Barzowski. - Przedstawiono nam technologię budowy dróg, jaką zastosowano już w kilku gminach województwa łódzkiego w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego. Stamtąd właśnie pochodzi wspomniana firma - mówi wójt gminy Parchowo, Andrzej Dołębski. - Wytłumaczono nam, na czym polega wykorzystanie popiołu do budowy dróg. Przede wszystkim pochodzi on z elektrociepłowni i cementowni. Miesza się go z ziemią, która znajduje się na danej drodze, dodając odpowiednie spoiwo, opatentowane przez firmę Wapeco, a którego bazą jest właśnie popiół. Ciekawe jest to, że nie wywozi się gruntu tak jak przy okazji budowy nawierzchni asfaltowej czy betonowej. To sprawia, że oszczędza się nie tylko na materiale potrzebnym do podbudowy, ale również na samych pracach. Poza tym na tak przygotowaną drogę nie trzeba już nic kłaść - tłumaczy A. Dołębski, dodając, że asfalt lub inny materiał będący warstwą ścieralną można położyć później.

W zależności od natężenia ruchu lub w jakim celu będzie służyć nawierzchnia, wylewa się i łączy z gruntem odpowiednią mieszanką. W ten sposób można budować nawet chodniki. - Technologia wydaje się ciekawa, a jej prezentacja była przekonująca. Dlatego zadeklarowałem, że spróbujemy wykonać w ten sposób u nas odcinek drogi - mówi parchowski wójt. Póki co jednak jeszcze nie zdecydowano, gdzie eksperymentalny odcinek miałby się pojawić ani jaką będzie miał długość. - O tym powiem za jakiś czas, po kolejnych rozmowach z przedstawicielami firmy Wapeco - zapowiada głowa gminy Parchowo, dodając, że wciąż jest zainteresowany też budową dróg z betonu.

Na spotkaniu w Parchowie obecni byli również włodarze gmin Studzienice i Borzytuchom. Ci również myślą o budowie pilotażowych odcinków w nowej technologii. - Powiem za siebie - ten sposób budowy jest nowoczesny i innowacyjny. Z tego co mi wiadomo, nawierzchnie z popiołów powstały nie tylko w Piotrkowie Trybunalskim, ale też w Wielkopolsce - mówi wójt gminy Studzienice, Bogdan Ryś. - Mam nadzieję, że jeśli pozostali wójtowie nadal będą chętni, to może uda nam się wynegocjować jakieś niższe ceny. Mnie interesuje średni wariant drogi z popiołu, czyli nawierzchnia o grubości 45 cm. Jej koszt wyniósłby ok. 80 zł brutto za 1 m2 - mówi wójt Studzienic.

Ale nowa technologia ma też swoje wady. - Przede wszystkim nie nadaje się do dróg osiedlowych. To z tego powodu, że glebogryzarka, która miesza grunt z mieszanką, ma utrudnioną pracę ze względu na kanalizacje i i inne media biegnące pod drogami. To znacznie wpływa na zwiększenie kosztów prac. Mimo to jestem nią zainteresowany, myśląc głównie o drogach gruntowych poza miejscowościami - tłumaczy B. Ryś.

Pilotażowym, promocyjnym odcinkiem zainteresowani są też w Borzytuchomiu. Tu jednak najpierw sprawdzą, co o nowej technologii myślą w gminach, gdzie już się ona pojawiła. - Najpierw musimy zebrać wszystkie informacje potrzebne do stwierdzenia, czy na naszej ziemi, czyli piasku i glinie, da się w ogóle taką nawierzchnię położyć. W województwie łódzkim grunty są inne i to co tam wcale nie musi się sprawdzić u nas. Mimo to jestem bardzo zainteresowany nową technologią, bo jest dużo tańsza. Może uda nam się wyremontować jedną z dróg zaplanowanych na ten rok - mówi wójt gminy Borzytuchom, Witold Cyba.