
W Borzyszkowach po raz VII odbył się Franciszkański Piknik Rodzinny.
- Spotykam się z wieloma osobami z okolicznych miejscowości, które Borzyszkowy kojarzą właśnie z naszym piknikiem. Stał się znakiem rozpoznawczym naszej wioski - mówi Rafał Maliszewski z Franciszkanów Maryi, którzy wraz z borzyszkowską parafią organizują Franciszkański Piknik Rodzinny. W tym roku odbył się 30.06. Tradycyjnie po mszy św. uczestnicy przeszli nad pobliskie jezioro. Tam na scenie wystąpiła Krystyna Giżowska. Znana z takich przebojów jak: „Przeżyła z tobą tyle lat”, „Nie było ciebie tyle lat”, „Złote obrączki”. Piosenek znanej polskiej piosenkarki słuchało sporo osób, część z nich kryła się przed palącym słońcem w cieniu. - Upał doskwierał i myślę, że to jeden z powodów, dla których w tym roku odwiedziło nas nieco mniej osób niż zazwyczaj. Drugim powodem były inne imprezy, które w weekned działy się w różnych miejscach naszego powiatu - wyjaśnia R. Maliszewski. Na tych, którzy zdecydowali się przyjechać do Borzyszków czekały stoiska ze słodkimi wypiekami, grillem czy bigosem. Zaopatrzyć się można było również w kaszubskie rękodzieło. Najmłodsi korzystali z karuzeli dmuchańców i trampolin. Wielu szukało ochłody w wodzie. Do dyspozycji mieli przejażdżki na dmuchanym bananie przyczepionym do motorówki. Nieco młodsi zaś wypełnione powietrzem kule.
Niesłabnącym zainteresowaniem cieszyła się loteria fantowa. W tym roku nagroda główna, czyli wycieczka do Włoch powędrowała do Prądzony. W trakcie imprezy odbyła się zbiórka do puszek na pomoc chorej Faustynce. Z kolei środki z pikniku przeznaczone są dla potrzebujących. - Mamy stałe cele, to wsparcie szpitala dla bezdomnych w Boliwii prowadzonego przez tamtejszych Franciszkanów Maryi. Dodatkowo wspieramy budowę hospicjum w Chojnicach. Część środków zachowujemy na doraźną pomoc. To ważne, że kupując ciasto czy coś z grilla pomagamy innym - mówi R. Maliszewski.
Od tego roku piknik odbywać się będzie w stałym terminie. - To pierwsza niedziela lipca. Jeśli mowa o gwiazdach, to już mamy trzy nazwiska, ale za wcześnie, by mówić o konkretach. To alternatywna impreza do innych odbywających się w okolicy. Bawimy się w duchu wspólnoty przy chrześcijańskich zespołach, z którymi na co dzień mamy mniejszą styczność - zapowiada R. Maliszewski, dodając: - Chciałbym podziękować parafii, radzie sołeckiej, strażakom i wszystkim sponsorom, także tym anonimowym. Choć nie ukrywam, że liczyliśmy na większe zaangażowanie firmy Lafarge, która z tymi terenami jest bardzo związana.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie