Reklama

Franciszkański Piknik Rodzinny w Borzyszkowach

05/07/2019 09:17

W Borzyszkowach po raz VII odbył się Franciszkański Piknik Rodzinny.

- Spotykam się z wieloma osobami z okolicznych miejscowości, które Borzyszkowy kojarzą właśnie z naszym piknikiem. Stał się znakiem rozpoznawczym naszej wioski - mówi Rafał Maliszewski z Franciszkanów Maryi, którzy wraz z borzyszkowską parafią organizują Franciszkański Piknik Rodzinny. W tym roku odbył się 30.06. Tradycyjnie po mszy św. uczestnicy przeszli nad pobliskie jezioro. Tam na scenie wystąpiła Krystyna Giżowska. Znana z takich przebojów jak: „Przeżyła z tobą tyle lat”, „Nie było ciebie tyle lat”, „Złote obrączki”. Piosenek znanej polskiej piosenkarki słuchało sporo osób, część z nich kryła się przed palącym słońcem w cieniu. - Upał doskwierał i myślę, że to jeden z powodów, dla których w tym roku odwiedziło nas nieco mniej osób niż zazwyczaj. Drugim powodem były inne imprezy, które w weekned działy się w różnych miejscach naszego powiatu - wyjaśnia R. Maliszewski. Na tych, którzy zdecydowali się przyjechać do Borzyszków czekały stoiska ze słodkimi wypiekami, grillem czy bigosem. Zaopatrzyć się można było również w kaszubskie rękodzieło. Najmłodsi korzystali z karuzeli dmuchańców i trampolin. Wielu szukało ochłody w wodzie. Do dyspozycji mieli przejażdżki na dmuchanym bananie przyczepionym do motorówki. Nieco młodsi zaś wypełnione powietrzem kule.

Niesłabnącym zainteresowaniem cieszyła się loteria fantowa. W tym roku nagroda główna, czyli wycieczka do Włoch powędrowała do Prądzony. W trakcie imprezy odbyła się zbiórka do puszek na pomoc chorej Faustynce. Z kolei środki z pikniku przeznaczone są dla potrzebujących. - Mamy stałe cele, to wsparcie szpitala dla bezdomnych w Boliwii prowadzonego przez tamtejszych Franciszkanów Maryi. Dodatkowo wspieramy budowę hospicjum w Chojnicach. Część środków zachowujemy na doraźną pomoc. To ważne, że kupując ciasto czy coś z grilla pomagamy innym - mówi R. Maliszewski.

Od tego roku piknik odbywać się będzie w stałym terminie. - To pierwsza niedziela lipca. Jeśli mowa o gwiazdach, to już mamy trzy nazwiska, ale za wcześnie, by mówić o konkretach. To alternatywna impreza do innych odbywających się w okolicy. Bawimy się w duchu wspólnoty przy chrześcijańskich zespołach, z którymi na co dzień mamy mniejszą styczność - zapowiada R. Maliszewski, dodając: - Chciałbym podziękować parafii, radzie sołeckiej, strażakom i wszystkim sponsorom, także tym anonimowym. Choć nie ukrywam, że liczyliśmy na większe zaangażowanie firmy Lafarge, która z tymi terenami jest bardzo związana.

 

 

 

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do