
W drodze wojewódzkiej nr 212 na odcinku między Gostkowem a Zbysławem w tym samym miejscu i czasie doszło do aż trzech kolizji.
Taka sytuacja nie zdarza się na drogach często. W piątek 17 stycznia ok. godz. 13.00 na wojewódzkiej „212" w krótkim odstępie czasu doszło do aż trzech kolizji. Zaczęło się od zdarzenia z udziałem Alfy Romeo i Fiata... Kierujący Fiatem Punto 81-latek podczas wyprzedzania bokiem pojazdu uderzył w jadącą z naprzeciwka Alfę Romeo, prowadzoną przez 62-letnią kobietę. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Kierowcy byli trzeźwi.
- Z uwagi na uszkodzenia pojazdów, obojgu kierowcom zatrzymano dowody rejestracyjne. Ponadto kierowcy Fiata mundurowi zatrzymali prawo jazdy oraz skierowali mężczyznę na badania lekarskie pod kątem uprawnień do prowadzenia pojazdów – mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego policji w Bytowie.
W miejsce zdarzenia z udziałem Fiata i Alfy Romeo zaczęły zjeżdżać inne samochody. Niestety, doszło do kolejnej kolizji. Kierująca Seatem 38-letnia kobieta postanowiła zatrzymać pojazd, by upewnić się, czy we wcześniejszej kolizji nikt nie ucierpiał. Po chwili w tył jej auta uderzył autobus marki Irbus, którym kierowała 25-letnia kobieta.
- Najpewniej kierująca autobusem kobieta za późno zorientowała się, że coś się dzieje na drodze. Nie zachowała szczególnej ostrożności i doprowadziła do zderzenia z Seatem. Na kobietę nałożono mandat w wysokości 1020 zł i 10 pkt. karnych – mówi Dawid Łaszcz.
Na tym się nie skończyło, bo chwilę potem w podobnych okolicznościach doszło do trzeciego zdarzenia. W tył Nissana, którym kierował 75-letni mężczyzna, wjechał Seat prowadzony przez 27-letniego mężczyznę. Na kierowcę Seata nałożono mandat w wysokości 1500 zł, do tego na jego konto trafiło 10 pkt. karnych.
- Nie przypominam sobie podobnej sytuacji. Niemal w tym samym czasie w jednym miejscu doszło do aż trzech darzeń, a każde wynikało z poprzedniego. Apel do kierowców, by zachowywać czujność w takich momentach. Kiedy widzimy samochody z włączonymi światłami awaryjnymi, koniecznie zwolnijmy. Zatrzymujmy pojazd w możliwie najbezpieczniejszym miejscu, sami włączajmy światła awaryjne, by ostrzec innych uczestników ruchu. Zadbajmy przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo na drodze – mówi Dawid Łaszcz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie