Dostaną nowy domek

Stary, już przegniły, cuchnął pleśnią i nie pasował do otoczenia. Wkrótce na jego miejscu stanie nowy. Jak poprzedni będzie służył bytowskim ratownikom pilnującym bezpieczeństwa nad Jeleniem.

Nie ma już budki, która stała tuż obok parkingu obok kąpieliska. - Korzystaliśmy z niej przez całe lato. Przechowywaliśmy w niej sprzęt i udzielaliśmy ludziom pomocy. Często ktoś przychodził ze skaleczeniem czy urazem, więc mieliśmy tam kozetkę, na której doraźnie opatrywaliśmy - mówi prezes bytowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Marcin Hesse. Niestety domek popadał w ruinę. - Czuć w nim było stęchliznę, wewnątrz biegały szczury. Ciężko było w nim przebywać, a niestety czasami trzeba było, zwłaszcza w razie brzydkiej pogody. Jednak nie ma się co dziwić, bo domek, jak słyszałem, był budowany w latach 60 - mówi M. Hesse. WOPR-owcy na jego stan poskarżyli się w ratuszu. - Faktycznie, stary obiekt nie nadawał się już do użytku. Postanowiliśmy go zburzyć i postawić nowy domek. Będzie o podobnych wymiarach i dostosowany wizualnie do otoczenia. Zbudujemy go tak, aby ratownicy mogli w nim bezpiecznie przechowywać sprzęt - tłumaczy kierownik wydziału spraw rolnych i ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Bytowie, Marcin Chac.

Jako że jezioro wraz z okolicą objęte jest programem „Natura 2000”, nie może być wyposażony we wszystko. - To mały domek, wolno stojący, ze względu na ochronę przyrody nie możemy liczyć na wiele. Ma być w nim prąd, co jest już bardzo dużym udogodnieniem. Dobrze gdyby była też kanalizacja, niestety wiąże się to z przebudowaniem parkingu. Mimo tego cieszymy się, że miasto podjęło się budowy - mówi prezes bytowskich ratowników, dodając, że ci nie przyjeżdżają na wakacje, aby móc zamieszkać w budce, a chodzi jedynie o godne i bezpieczne warunki do pracy.

Budowa pochłonie 45 tys zł, a ma się zakończyć w lipcu.