Reklama

Co dziesiąty uczeń jest uchodźcą

31/08/2022 17:19

O 200 dzieci więcej niż przed rokiem pójdzie do bytowskich szkół. Nowością są nauczyciele specjaliści wprowadzeni nowelizacją ustawy o systemie oświaty.

- U nas już od kilkunastu lat pracują ci specjaliści, tzn. logopedzi, pedagodzy specjalni i szkolni. Jednak będziemy musieli zwiększyć ich liczbę, bo zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie oświaty powinniśmy mieć 18,5 etatu, a obecnie mamy 14. Na dojście wymaganej liczby pozostał nam rok - wyjaśnia kierownik wydziału edukacji, kultury i sportu Urzędu Miejskiego w Bytowie Andrzej Hrycyna. Specjaliści zajmują się problemami wychowawczymi, psychologicznymi, pomagają korygować wady wymowy. Część dla uczniów z orzeczeniami prowadzi terapie zajęciowe i zajęcia rewalidacyjne.



Nowością jest też skrócenie drobinki awansu zawodowego nauczycieli. Wcześniej nauczyciel rozpoczynający pracę w zawodzie zostawał stażystą, potem kontraktowym, następnie mianowanym, dyplomowanym, kończąc na profesorze. Teraz dwa pierwsze stopnie połączono w jeden - nauczyciela początkującego.
Nasze szkoły mają też więcej uczniów niż przed rokiem. Wzrost spowodowany jest napływem dzieci uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Tylko w podstawówkach gminy Bytów to ok. 200 dzieci, które stanowią 12% wszystkich uczniów tych szkół. - Przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie nasze klasy liczyły do 24 uczniów. Wychowanie fizyczne, nauka języków obcych i informatyka odbywały się więc bez podziału na grupy. Teraz klasy są liczniejsze i taki podział zostanie wprowadzony. Oczywiście tylko w tych, które liczą ponad 24 osób - wyjaśnia A. Hrycyna. Tak jak wiosną w szkołach gminy Bytów mali uchodźcy chodzą do klas z miejscowymi oraz na dodatkowe zajęcia z języka polskiego. Na te drugie uczęszczają do momentu nabrania takiej wprawy w polskim, że mogą dawać sobie radę na lekcjach.
Tymczasem w Bytowie przed pierwszym dzwonkiem nie uda się skończyć przebudowy zajazdu pod Szkołą Podstawową nr 5 przy ul. Młyńskiej, który ma ułatwić dowóz i odbiór uczniów tej placówki. Pierwotnie miał być gotowy do 1.09. - Opóźnienie wynikło z konieczności przeprowadzenia niespodziewanych dodatkowych robót przy sieci gazowniczej. Ona nie była wcześniej prawidłowo zewidencjonowana, więc się ich nie spodziewaliśmy - tłumaczy burmistrz Ryszard Sylka.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do