Reklama

Bytów. Wieczorami studiuje przepisy

07/10/2013 17:19
Kurier Bytowski: Co skłoniło pana do przyjęcia propozycji burmistrza?

Jacek Czapiewski: Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu burmistrzowi się nie odmawia. Uważam, że to robota, którą trzeba wykonać i tyle. Nie kierują mną żadne względy polityczne, z nią nie chcę się wiązać. Miałem kłopot z podjęciem tej decyzji, rozmawiałem też z wiceburmistrzem A. Leikiem o powodach jego rezygnacji i czy czasem za propozycją nie kryje się nic więcej. Adam zapewnił mnie, że wszystko gra. Wtedy się zdecydowałem. Oczywiście w międzyczasie powiedziałem o telefonie od burmistrza mojemu pracodawcy. Nie chciałem niczego przed nim ukrywać i na bieżąco informowałem o sprawie. Przecież mam wobec niego zobowiązania.

Skoro już pan wspominał o polityce, mówi się, że fotel zastępcy burmistrza ma być odskocznią do startu w wyborach na wójta gminy Parchowo.

Owszem, znajomi zachęcają mnie do tego. Ja jednak po prostu nie chcę komentować tych pogłosek ani odpowiadać, czy to prawda czy nie.

Wspomniał pan o obecnym pracodawcy...

Mam jego zapewnienie, że za rok na spokojnie będę mógł wrócić do pracy w Wirelandzie. Przecież obecna kadencja kończy się w 2014 r. i nie wiadomo, co będzie potem.

Czy miał pan już wcześniej związek z pracą w samorządzie?

Wcześniej przez 20 lat pracowałem w Urzędzie Skarbowym. Ale nim tam znalazłem zatrudnienie, długo szukałem pracy. Przez pewien czas nawet byłem pracownikiem interwencyjnym, czego się nie wstydzę. Potem udało mi się zahaczyć w Urzędzie Gminy Parchowo na 1,5 roku.

Czy ciężko będzie wrócić do samorządu?

Nie ukrywam, że to specyficzna sfera zagadnień, choć pewne sprawy są zbieżne w porównaniu z administracją rządową.

Czeka na pana sporo wyzwań, takich jak ustawa śmieciowa czy budżet na przyszły rok.

Muszę się w to wszystko wdrożyć. Przyznam szczerze, że teraz, gdy miejsce w urzędzie jest już pewne, siedzę wieczorami w domu i studiuję przepisy. Zaczynając pracę, chcę być na bieżąco. Ale do czasu zaprzysiężenia, nie uczestniczę w żadnych rozmowach czy pracach w ratuszu.

Czy w związku z pełnieniem funkcji wiceburmistrza zamieszka pan w Bytowie?

Na pewno nie ma takiej potrzeby. Przez wiele lat pracowałem w mieście i nie musiałem się przenosić. W Parchowie mam rodzinę, swoje gospodarstwo, dom i myślę, że tam to wszystko pozostanie. Poza tym i tak na wszystko mówię „u nas”. Wypowiadając te słowa, myślę w zasadzie o Bytowie.

Czyli dokładnie kiedy możemy spodziewać się pana na stanowisku wiceburmistrza?

To zależy od tego, kiedy załatwię sprawy w firmie i od rozmowy z burmistrzem. Nie wcześniej niż 15.10. i nie później niż 1.11.

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do