
Czy strefa płatnego parkowania w Bytowie znów się powiększy? Chcą tego handlarze z ul. Sikorskiego i część jej mieszkańców.
Głównym powodem, dla którego handlarze zwrócili się w tej sprawie do władz miasta, jest troska o klientów. - Teraz w zasadzie nie mają gdzie parkować. Dla nas to problem, ponieważ jeśli klient nie ma gdzie zaparkować, pojedzie dalej - mówi Andrzej Olczyk, właściciel zakładu usługowego IT Olczyk. Podobnego zdania są inni właściciele sklepów. - Szczerze mówiąc to przy ul. Górnej miejsca nie ma nawet dla nas. Gdy przyjeżdżamy do pracy i chcemy zostawić gdzieś auto nie ma na to szans - tłumaczy współwłaścicielka zakładu optycznego przy ul. Sikorskiego, Lucyna Dąbrowska. Kłopoty postojowe mają również osoby, którym na parkingu przy ul. Górnej wyznaczono specjalne miejsca. Najczęściej dotyczy to apteki Ducha Św. i samych mieszkańców. Mimo że stoją tam znaki informujące o rezerwacji, część kierowców w ogóle nie zwraca na nie uwagi. Jak powiedział nam jeden z pracowników sklepów przy ul. Śródmiejskiej zatrzymują się tu nawet pracownicy firm mających siedziby kilka ulic dalej.
- Ul. Górną już wcześniej wpisano do uchwały o strefie płatnych parkingów. Od strony prawnej wszystko jest więc załatwione. Ale decyzja o tym, czy akurat w tym miejscu strefa się pojawi, należy do burmistrza - tłumaczy Izabela Trojańska, kierownik wydziału inwestycji i infrastruktury Urzędu Miejskiego w Bytowie.
Nie wszystkim pomysł się podoba, m.in. mieszkańcom bloku stojącego powyżej ul. Górnej. - Dlaczego i po co u nas takie coś miałoby się pojawić? Już teraz jest tu ciasno - sprzeciwiają się zapytani przez nas mieszkańcy bloku. Boją się, że parkometry pojawiają się również tuż przy ich budynku, choć wjazd pod ich drzwi nie prowadzi z ul. Górnej, ale z ul. Pochyłej. Jednak wszyscy jako adres zamieszkania mają ul. Górną.
Tymczasem w innej części miasta mieszkańcy protestują z powodu już istniejącej strefy. Chodzi o blok przy ul. Kochanowskiego nr 12. Jego lokatorzy chcą, by strefa zniknęła z ul. Ogrodowej, przynajmniej od skrzyżowania z ul. Szeroką do ul. Stobnickiej. - W zasadzie przez większość dnia płatne miejsca są wolne. A z drugiej strony przy naszym bloku nie ma jak się ruszyć. Zastawione są chodniki i każde wolne miejsce. Skarżą się na to też ludzie wywożący śmieci. Często zdarza się, że nie mają jak wykręcić, wyjechać. Usunięcie chociaż części strefy może coś by zmieniło i u nas zrobiłoby się luźniej - tłumaczy mieszkanka bloku przy ul. Kochanowskiego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie