Dwustumetrowy odcinek ul. Tartacznej nie doczeka się w tym roku betonowej nawierzchni.
Wcześniej na drodze planowano wylanie dywanika asfaltowego. Wykonawcy szukano na początku roku. - Ale kwoty, jakich żądano, przewyższały nasze możliwości. Teraz jednak okazuje się, że firmy dysponują urządzeniami pozwalającymi na wylewanie nawierzchni z betonu wg nowych technologii, które są tańsze - tłumaczył na początku sierpnia wiceburmistrz Andrzej Kraweczyński chwaląc nawierzchnię z betonu i podkreślając jej trwałość oraz to, że jest o wiele tańsza od asfaltu.
Przetarg na przebudowę ul. Tartacznej próbowano rozstrzygnąć 25.10. Oprócz nowej nawierzchni miały pojawić się też lampy solarowe oraz odwodnienie. Na dodatek powiat zapowiedział, że dołoży do inwestycji. Ale w tym roku z tych planów nic nie wyjdzie. - Oferty okazały się o wiele droższe niż przypuszczaliśmy. Wysokie ceny wynikały prawdopodobnie z tego, że wskazaliśmy niekorzystny dla wykonawców termin. Nie wycofujemy się z realizacji tego zadania, tylko musimy je przełożyć na wiosnę - zapewnił nas burmistrz Ryszard Sylka.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie