Reklama

Brawura kosztuje

10/04/2014 10:55

- Usłyszeliśmy potworny pisk, a potem huk i łomot rozrywanej blachy. Okazało się, że znów ktoś wjechał w pobliskie garaże - opowiada o nocnej kraksie niedaleko swojej posesji mieszkaniec ul. Tartacznej w Bytowie.


Przed tygodniem pisaliśmy o kierowcy, który „pożyczonym” autem na zakręcie ul. Tartacznej wjechał w metalowy garaż. Minął tydzień, a właściciele blaszaków znów liczą straty. Tym razem za sprawą 25-letniego bytowiaka, który swoim audi staranował trzy garaże, a razem z nimi zaparkowane w środku auta. Do zdarzenia doszło 7.04. ok. 23.00. - Był bezwietrzny spokojny wieczór, a więc doskonale słyszałem jak ktoś dosyć szybko jedzie ul. Prostą. To zdarza się tutaj bardzo często, bo kierowcy zwłaszcza ci młodsi, aż zanadto korzystają z dobrej, gładkiej drogi. Tym razem jednak świst szybkiej jazdy zakończył się potwornym hukiem. Kiedy wyszedłem na zewnątrz zobaczyłem osobowe auto leżące dosłownie na pobliskich garażach - opowiada starszy bytowiak.


Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jadący Audi 25-letni kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków. - Na zakręcie w lewo stracił panowanie nad samochodem i uderzył w pobliskie garaże. Mężczyzna został zatrzymany był trzeźwy - mówi naczelnik wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, Stanisław Tempski. Wstępne straty oszacowano na 20 tys. zł. Kierowca za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym odpowie przed sądem. Zadośćuczynienia domagać będą się też pokrzywdzeni.


[gallery link="file" ids="8037,8038,8039"]

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do