
Zamiast białego śniegu przed Świętami sołtysa Tuchomka odwiedziła wyjątkowa, bo... biała przepiórka.
- Zobaczyłem, jak sroka dziobie w kącie mojej werandy coś białego. Myślałem, że to jakiś biały woreczek. Gdy odpędziłem srokę i podszedłem, bliżej okazało się, że to chyba przepiórka, ale taka trochę inna, bo biała. Za bardzo nawet się nie bała, dlatego wziąłem ją na ręce - mówi Zdzisław Komarzański, sołtys Tuchomka. Zaopiekował się ptakiem, który najwyraźniej pozbawiony naturalnego kamuflażu szukał schronienia przed drapieżnikami w jego domu. - Przepiórka je i pije. Ma się dobrze. Zacząłem nawet rozpytywać, czy nie pochodzi z jakiejś hodowli. Ale nikt nie szuka białej przepiórki. Chciałem ją nawet przekazać do jakiegoś azylu dla ptaków, ale też jej nie chcą - mówi Z. Komarzański, który na razie postanowił zaopiekować się białym ptakiem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!